Dzisiaj wraz z Martą Norenberg prowadzącą Pracownię Biżuterii Artystycznej “Sztuk Kilka” nauczymy się samodzielnie wykonywać końcówki do rzemieni. To już drugi tutorial poświęcony temu tematowi. Pierwszy, w którym zaprezentowany jest łatwiejszy sposób wykonania końcówek znajdziecie TUTAJ.

Serdecznie zapraszamy do lektury i działania!

Zapraszamy oczywiście również do odwiedzenia fanpage’a Artystki.


W moim poprzednim gościnnym wpisie mogłeś podejrzeć, jak wykonać najprostsze zakończenia do rzemieni i sznurów. Wykorzystałam wtedy gotowe rurki, natomiast dziś pokażę Ci, jak od podstaw wykonać rurkę i co możesz zrobić z nią dalej.

PLUSY I MINUSY
Końcówka z pierwszej części była tą łatwiejszą do wykonania, jednak ograniczały Cię rozmiary rurek dostępnych w sprzedaży. Materiał również stanowił przeszkodę, gdyż tylko ze srebra produkuje się szeroką gamę rurek o różnych średnicach.

Zakończenia z tego odcinka możesz wykonać w dowolnym rozmiarze, ale wymagają od Ciebie więcej pracy i cierpliwości. Będziesz musiał samodzielnie pilnować, aby ostatecznie zatyczki wyszły Ci o tym samym rozmiarze! Tym razem jednak do wykonania tulejek będziesz mógł wykorzystać, oprócz srebra, także miedź lub mosiądz.


Materiały / narzędzia:

Blacha srebrna, miedziana lub mosiężna (wedle uznania). Grubość blachy w zakresie 0.8 mm – 1.0 mm.
Kawałeczki blachy o grubości w granicach 0,5 – 0,7 mm (cieńsza będzie zbyt delikatna, a grubszej nie ma potrzeby używać).
Drut srebrny o średnicy 1,5 mm.
Mandrela lub inny okrągły przedmiot.

Standardowe materiały potrzebne przy działaniach jubilerskich:

Lutownica gazowa albo palnik na propan – butan.
Suwmiarka.
Ramka do cięcia (gesztelka) i brzeczoty (dowolny rozmiar w zakresie od 2 do 3/0) lub nożyce do blachy.
Lutówka.
Ogniotrwały podkład do lutowania.
Lut srebrny o średniej twardości.
Pęseta.
Kwasek cytrynowy do trawienia (wykwaszania).
Miska z wodą do studzenia.
Pilniki jubilerskie iglaki o nr 3 lub 4.
Papier ścierny.

Opcjonalnie:

Mini szlifierka ręczna lub silnik jubilerski i końcówki wedle uznania.
Różnego rodzaju szczypce (najlepiej szyncęgi, czyli cęgi płasko – półokrągłe, tnące).
Młotek zwykły (ślusarski) oraz młotek drewniany.
Twardy podkład, np. kowadełko.


Zaczynamy:

Na kawałku blaszki odmierz i narysuj prostokąty, z których powstaną rurki.

Nie wiesz, jakiej powinny być wielkości? Sprawdź średnicę rzemienia, do którego wykonasz zakończenia i na jej podstawie oblicz obwód sznura (wzór: 2πr) i dodaj podwojoną grubość blachy, z której wykonujesz rurki. Jeśli zapomnisz o dodaniu podwójnej grubości blachy, to obwód wyjdzie Ci za mały i rzemień się nie zmieści.

Teraz musisz ustalić jaką długość będzie mieć Twoja końcówka i odmierzyć tą miarę na suwmiarce.Górnym pokrętłem zablokuj sobie wymiar i odrysuj na blaszce (Zdj.1-2). Przy odrysowywaniu upewnij się, że masz równy brzeg blachy, do którego przykładasz suwmiarkę. W innym przypadku wszystko wyjdzie Ci skośne.

W miejscu odrysów przetnij blachę piłką włosową (Fot. 3). Możesz także użyć nożyc do blachy,jednak ale one trochę wygną Ci metal. Inną metodą jest zastosowanie gilotyny do metalu, ale ona z kolei potrafi „pociągnąć” blachę i tnie wtedy nie po linii.

Fot. 3

Krawędzie uciętych kawałków musisz oszlifować metalowym pilniczkiem lub gruboziarnistym papierem ściernym. Przed rozpoczęciem kształtowania rurek wygrzej blaszki za pomocą palnika, aż uzyskają kolor żaru (Fot. 4) i wykwaś w roztworze kwasku cytrynowego.

Fot. 4

Tak przygotowane kawałki blachy możesz już kształtować.
W tym momencie przydadzą się szyncęgi.

Zacznij zaginać kawałek z jednej strony (Fot. 5-6) a następnie z drugiej do czasu, aż utworzy się kształt zbliżony do okręgu. Nie musi być równy, gdyż ostateczny, okrągły kształt nadamy mu w dalszym etapie (Fot. 7).

Krawędzie blaszki muszą się idealnie schodzić. Jeśli pozostał Ci minimalny prześwit, to odwróć szyncęgi tak, aby wewnątrz rurki znalazła się płaska część i delikatnie naciśnij (Fot. 8). Wtedy miejsce łączenia lekko się „rozpłaszczy”, a krawędzie blaszki będą do siebie lepiej przylegały (Fot. 9).

Teraz musisz zlutować metal. Potnij lut na drobne kawałeczki o wielkości ok 2-3 mm (zdj.10).
Posmaruj miejsce łączenia lutówką i ułóż na niej pałeczki lutu (zdj.11).

Teraz delikatnie rozgrzewaj element palnikiem. Na początku tylko muskaj metal płomieniem, aż lutówka wyschnie. Po tym możesz troszkę mocniej nagrzać blachę aż zauważysz, że lut się stopił (Fot. 12).

Fot. 12

Po lutowaniu wrzuć element do roztworu kwasku cytrynowego w celu wykwaszenia i sprawdź czy się dobrze zlutował. Jeśli nie, to powtórz ten krok jeszcze raz. Jeśli w rurce pozostało dużo lutu nie dodawaj więcej, tylko posmaruj lutówką i podgrzej jeszcze raz całość. W ten sposób uzyskaliśmy nierówne rurki (Fot. 13).

Fot. 13

Za pomocą mandreli (lub innego okrągłego przedmiotu) oraz drewnianego młotka musisz wyrównać rurki (Fot. 14). Nałóż rurkę na mandrelę, oprzyj ją o coś stabilnego i obstukaj młotkiem na około. Następnie zdejmij rurkę i włóż ją na mandrelę drugim końcem i powtórz obstukiwanie. W ten sposób uzyskasz ładny okrąg (Fot. 15).

Miejsce lutowania wyrównaj za pomocą pilników oraz papieru ściernego do momentu, aż przestaniesz widzieć linię podziału. Ułatwisz sobie zadanie opierając rurkę o coś stabilnego. Ja używam drewnianego fajnagla, czyli klina. Równie dobry będzie także narożnik starego stołu (zdj.16).

Fot. 16

Teraz możesz już przylutować rurki do blachy. Przygotuj sobie fragmenty metalu trochę większe od średnicy rurki, dzięki czemu łatwiej będzie Ci nagrzać blachę pod rurką i lut ładnie popłynie po łączeniu. Blachę pokryj lutówką i w tym miejscu postaw rurkę (jeśli stoi krzywo, to znaczy, że musisz jeszcze przeszlifować krawędzie pilnikiem). W miejscu łączenia, za pomocą pęsety połóż odrobinki lutu (Fot. 17 -18).

A teraz lutujemy! Niezbyt mocnym płomieniem delikatnie podgrzej konstrukcję tak, aby lutówka wyschła. Zwróć uwagę, czy w trakcie podgrzewania lut nie przesunął się ze swojego właściwego miejsca. Gdyby tak się stało popraw jego położenie wykorzystując  pęsetę. Równomiernie rozgrzewaj całość do czasu, aż lut popłynie wokół linii łączenia.

Następnie gorący przedmiot wrzuć do roztworu kwasku cytrynowego w celu wytrawienia. Istnieje jeszcze drugi sposób lutowania, dla osób troszkę wprawionych w bojach. Zamiast kłaść kawałeczki lutu przy rurce odcinam większy kawałek i łapię go w samozaciskowe szczypce. Przedmiot rozgrzewam i gdy nabierze odpowiedniego „gorącego odcienia” dotykam lutem w miejscu styku łączonych elementów. Lut topi się i płynie wokół linii łączenia (Fot. 19).

Fot. 19

Za pomocą nożyc do blachy (w przypadku blach do grubości 0,8mm) lub piłki (gesztelki) odetnij „fartuszek” z metalu, jaki pozostał nam wokół rurki.  Na zdjęciu widać, jak zachowuje się metal przy cięciu piłką (po lewej) i nożyczkami (po prawej) (Fot. 20). Ostre krawędzie przeszlifuj pilnikami i papierem ściernym. (Fot. 21-22).

Moje końcówki są już gotowe (Fot. 23), ponieważ posłużą mi jako zatyczki do sznura, a nie elementy do przypięcia np. łańcuszka.

Fot. 23

Gdybyś chciał wykonać dodatkowo „oczka” do przełożenia kółeczka, do którego zaczepisz np. łańcuszek, nie możesz ominąć dalszej części niniejszego tutorialu.


W tym momencie wykonasz półkola, ostatnie ogniwa naszych końcówek. Do moich zakończeń użyłam drutu o grubości 1.5 mm, wygrzałam go pod palnikiem, aby stał się miękki i wymłotkowałam płaską częścią zwykłego młotka ślusarskiego (Fot. 24). Uzyskałam w ten sposób płaski profil, który powtórnie wyżarzyłam (Fot. 25).

Do zagięcia profilu użyj szyncęg i odetnij gotowy detal szczypcami (Zdj. 26-27), oszlifuj go i spasuj za pomocą cążków. Miejsce łączenia półkola pokryj lutówką, postaw detal i z każdej strony połóż kawałek lutu. Delikatnie ogrzewaj, tak jak przy lutowaniu rurki, aż lut popłynie. Gotowe elementy wrzuć do roztworu kwasku cytrynowego w celu wykwaszenia (zdj.28).

Nasze końcówki są już gotowe. Na fot 29-30 przykład końcówek wykonanych z miedzi.

Na koniec  – w zależności od tego, jaką powierzchnię chcesz uzyskać – końcówki możesz  wypolerować, albo też oszlifować papierem ściernym lub wełną stalową aby uzyskać satynową powierzchnię.

W następnej, 3 części jeszcze podniosę Ci poprzeczkę i zaprezentuję jak wykonać prostokątne zakończenia, które mogą nadać się do płaskich bransolet i rzemieni.

Ściskam ciepło
Marta