Jak zrobić długie kolczyki z koralikami i łańcuszkami?

Są długie, kolorowe, a kiedy poruszają się w uszach, przypominają tańczące iskierki. Czy spróbujecie zrobić razem ze mną te efektowne, ogniste kolczyki? Zapraszam do wspólnego tworzenia. 🙂

Czego będziemy potrzebować do zrobienia ognistych kolczyków z łańcuszkami:

Jak zrobić wiszące kolczyki z koralikami i łańcuszkami?

Koraliki na szpilkach

Pierwszym krokiem będzie przygotowanie dolnej części kolczyka, a konkretnie – podwieszonych na łańcuszkach “pałeczek” z koralikami.
W każdym kolczyku znajduje się po 5 takich “pałeczek” – wszystkie są jednakowe i wykonujemy je tak samo, umieszczając na szpilkach drobne koraliki TOHO 11/0 w określonej sekwencji.
Moja sekwencja koralików jest następująca (jest to kolejność nakładania koralików):

3 x koralik biały,
1 x koralik złoty,
1 x koralik pomarańczowy,
2 x koralik czarny,
1 x koralik pomarańczowy, 
1 x koralik złoty,
2 x koralik biały;

Oczywiście Wasze kolczyki mogą mieć dowolną kolorystykę oraz układ koralików. 🙂

Do wykonania moich “pałeczek” użyłam szpilek-gwoździ z płaskim zakończeniem. Sprawdzą się tu również szpilki zakończone kulką, ale trzeba pamiętać, że z reguły są one cieńsze i bardziej miękkie – z jednej strony ułatwia to wykonanie na nich lupików, ale z drugiej – sprawia, że oczka są delikatniejsze i bardziej podatne na przypadkowe otwarcie. Z tego względu polecam użycie gwoździ.

Po nałożeniu koralików na szpilki wykonamy wcześniej wspomniane lupiki – czyli oczka, które zakończą nasze “pałeczki” i pozwolą połączyć je z łańcuszkami.
Szczypcami płaskimi (nie końcówką szczypiec, lecz ich głębszą częścią) chwytamy szpilkę bezpośrednio za koralikami, a następnie zginamy ją pod kątem 45°. Szczypcami tnącymi przycinamy tak wygiętą szpilkę do długości ok 8 mm.

Teraz chwytamy koniec szpilki za pomocą szczypiec okrągłych (ok. 3-4 mm od końcówki szczypiec – zależy nam, żeby oczko było małe). Trzymając koniec szpilki w szczękach szczypiec, obracamy cążki w stronę przeciwną niż wyginana była szpilka. Szpilka zawinie się wokół końcówki szczypiec i w ten sposób powstanie oczko (koniec szpilki powinien się zetknąć z jej trzonem). W razie potrzeby oczko prostujemy, by znajdowało się w jednej linii z koralikami.

W ten sam sposób wykonujemy lupiki na wszystkich szpilkach z koralikami.

Łańcuszek

“Pałeczki” z koralikami będą podwieszone na krótkich łańcuszkach, które połączymy z bazą kolczyka. 

Przygotujemy łańcuszki o 3 różnych długościach. Wasze łańcuszki mogą mieć inną długość oraz składać się z innej liczby ogniw niż moje. Dla zachowania regularnego, kaskadowego układu ważne jest, tylko żeby różniły się tą samą liczbą ogniw (u mnie poszczególne długości różnią się liczbą dwóch ogniw).
Przycinamy 5 odcinków łańcuszka (na jeden kolczyk):

1 x łańcuszek o dł. 12 ogniw (~20 mm),
2 x łańcuszek o dł. 10 ogniw (~17 mm),
2 x łańcuszek o dł. 8 ogniw (~14 mm).

Różna długość łańcuszków sprawi, że wiszące “pałeczki” ułożą się kaskadowo, a koraliki utworzą atrakcyjny wzór. 

Żeby połączyć “pałeczki” z łańcuszkami, końcówki szpilek w oczkach odginamy delikatnie w przód za pomocą szczypiec płaskich, następnie zahaczamy o nie ostatnie ogniwo łańcuszka i zamykamy oczko, doginając koniec szpilki w tył. W taki sposób mocujemy wszystkie łańcuszki. 

Baza z koralikami

Przygotujmy sobie ok. 10 cm drutu do stworzenia bazy z koralikami.  Rozpoczniemy od nałożenia na drut łańcuszków z koralikowymi “pałeczkami”. Na drut będziemy nakładać łańcuszki w kolejności: krótki, średni, długi, średni, krótki, przedzielając je czarnymi koralikami.

Następnie po obu stronach uzupełniamy koralikową bazę o następującą sekwencję koralików (jest taka sama z jednej i z drugiej strony, wymieniam koraliki w kolejności nakładania ich na drut):

1 x koralik złoty,
1 x koralik pomarańczowy, 
1 x koralik złoty,
1 x koralik czarny,
1 x koralik złoty,
3 x koralik pomarańczowy;


Tak jak w “pałeczkach” – układ koralików w Waszej bazie może być oczywiście zupełnie inny. Moja baza liczy łącznie 20 koralików (po 8 koralików z każdej strony i 4 koraliki między łańcuszkami).

Po nałożeniu wszystkich koralików na drut pora na zamknięcie bazy. Obie części drutu krzyżujemy ze sobą tuż za koralikami. Jeden koniec wyginamy pionowo i drugim końcem drutu wykonujemy podwójne owinięcie wokół niego, pomagając sobie szczypcami płaskimi (zależy nam na ciasnym owinięciu). Końcówkę drutu odcinamy i za pomocą szczypiec płaskich doginamy starannie koniec, żeby drut nie haczył. 

Koraliki w bazie powinny stykać się ze sobą, a na drucie nie powinno być luzu. Jeśli jednak się pojawił, można zmniejszyć tę niepotrzebną przestrzeń przez ściągnięcie owinięcia-sprężynki w stronę koralików (możemy sobie w tym pomóc szczypcami płaskimi).
Na pionowo ułożony drut nakładamy koraliki:

1 x złoty koralik Toho 11/0,
1 x biały koralik Toho 8/0,
1 x złoty koralik Toho 11/0.

Teraz pozostaje nam zakończenie drutu i zrobienie lupika-oczka, które pozwoli połączyć nam kolczyk z biglem.

Szczypcami okrągłymi chwytamy drut 2-3 mm ponad koralikiem i zginamy go pod kątem 45°. Następnie, wciąż trzymając drut szczypcami, owijamy go wokół końcówki szczypiec (owinięcie wykonujemy w przeciwną stronę niż poprzednio wyginany był drut). W ten sposób druty skrzyżują się ze sobą i powstanie oczko. Przytrzymując lupik szczypcami okrągłymi, okręcamy jeszcze dwukrotnie drutem trzon (nad koralikami).

Owinięcie powinno być ciasne – warto posłużyć się tu szczypcami płaskimi. Nadmiar drutu wystarczy teraz odciąć, a końcówkę przy sprężynce – docisnąć za pomocą szczypiec płaskich, żeby nie haczyła.

Zwróćmy uwagę na to, żeby lupik znajdował się w tej samej płaszczyźnie, co baza kolczyka, ponieważ dzięki temu kolczyk po połączeniu z biglem będzie układał się przodem.

Jeśli Wasze bigle są zbudowane inaczej od tych użytych przeze mnie i ich oczka układają się w odwrotną stronę, należy wykonać lupik tak, aby był obrócony o 90°.

Na koniec mocujemy bigiel: odginamy delikatnie do przodu lub w tył jego oczko, a następnie zaczepiamy o nie lupik naszego kolczyka i ponownie doginamy oczko.

Po wykonaniu obu kolczyków można ukształtować drut w palcach i nadać koralikowym bazom bardziej regularny kształt łezki – starajmy się, żeby były do siebie jak najbardziej podobne.

Ogniste kolczyki są gotowe – mam nadzieję, że zarówno wykonanie, jak i noszenie ich będzie dla Was przyjemnością. 🙂