Jak uszyć kolczyki z polskiego sutaszu?
Sezon ślubny w pełni, a wiadomo, że suknia, kwiaty i perfekcyjna fryzura to nie wszystko. Nieodzownym elementem ślubnych stylizacji jest oczywiście biżuteria. Dziś mamy dla Was tutorial autorstwa Agnieszki Rodo tworzącej pod marką Rododendron7 Soutache & Beading właśnie na ślubną biżuterię – a konkretnie na piękne kolczyki z sutaszu polskiego i szklanych perełek z kolekcji Powdery.
Jakich materiałów, narzędzi i akcesorów potrzeba do uszycia ślubnych kolczyków z sutaszu:
- Polski sznurki sutasz w kolorze śmietankowym (ok. 3 m)
- Polski sznurek sutasz metalizowany w kolorze musztardowo-złotym (ok 2m)
- Koraliki szklane Round Beads w rozmiarze 6 mm u mnie w kolorze Powdery Light Gold
- Koraliki szklane Round Beads w rozmiarze 4 mm u mnie w kolorze Powdery Light Gold
- Koraliki szklane Round Beads w rozmiarze 3 mm u mnie w dwóch kolorach – Powdery Light Gold i Velvet Brass
- Koraliki szklane Drop Beads Velvet 15 x 10 mm u mnie w kolorze ecru
- Koraliki szklane Toho 11/0 u mnie w kolorze Permanent Finish Galvanized Starlight
- Koraliki szklane Toho 15/0 u mnie w kolorach Permanent Finish Galvanized Starlight i Opaque Lustered Navajo White
- Bigle-sztyfty do naklejania
- Nici do beadingu S-lon u mnie w kolorze kremowym
- Nici Poly Sheen – u mnie w kolorze kremowym
- Filc miękki do podszywania
- Skórka lub welur do wykończenia tyłu pracy
- Klej do biżuterii – Bostik, Hasulith lub Rayher
- Ostre nożyczki
- Cienka, ostra igła – najlepiej do beadingu
- Impregnat do sutaszu
- Welurowa mata do pracy z koralikami
Przygotowanie do szycia kolczyków Novia
1 – Pracę zaczynam od przygotowania stanowiska oraz zgromadzenia wszystkich materiałów i narzędzi potrzebnych do wykonania kolczyków. Najlepiej biżuterię z sutaszu i koralików haftuje się na specjalnie do tego stworzonej macie do pracy z koralikami, na przykład firmy Beadsmith. Kto ją już ma temu nie trzeba zachwalać, kto jeszcze jej nie zna polecam szybki zakup, bo to inwestycja zaledwie kilku złotych, a robi OGROMNĄ RÓŻNICĘ. Nieodzownymi pomocnikami w rękodzielniczych zmaganiach są dla mnie również dobre igły, nożyczki i zapalniczka lub przypalacz do materiałów (sutaszu, sznurków, nici itp.). Sutasz szyję igłami krótkimi John James w rozmiarze 10 (cieńszych 12 używam do pracy z drobnymi koralikami 15/0, które trzeba przeszyć kilka razy). Krótkie nożyczki z bardzo ostrymi końcówkami są zaś niezastąpione w precyzyjnym przycinaniu materiałów używanych do wykończenia tyłów biżuterii.
2 – Do wykonania kolczyków Novia w klasycznym, ślubnym wydaniu, potrzebne będą dwa kolory polskiego sutaszu, kuleczki z kolekcji Powdery w trzech rozmiarach, krople z serii Velvet oraz dwa kolory koralików Toho w dwóch wielkościach. Pierwszy, gotowy już kolczyk, posłuży nam do łatwiejszego zrozumienia poszczególnych etapów szycia.
Rozpoczynamy szycie kolczyków z sutaszu i szklanych koralików
3 – Sutasz tniemy na odcinki: śmietankowy 4 x 13-15 cm (mniej jeśli macie już pewną wprawę, więcej jeśli wolicie mieć zapas “na wszelki wypadek”) i melanż musztardowo-złoty (dalej nazywany złoty melanż) 2 x 14-16 cm. Zabezpieczamy końcówki przed rozplataniem poprzez stopienie, podklejenie lub po prostu taśmą klejącą. Polski sutasz jest wykonany z topliwego poliestru, więc ja polecam zapalniczkę lub przypalacz.
4 – Długą szpilką z dużą główką przebijamy środki poszczególnych sznurków sutaszu w sekwencji: 1 x złoty melanż + 4 x śmietankowy +1 x złoty melanż. Szpilka nie jest konieczna, ale BARDZO POMOCNA.
5 – Poprawiamy sznurki tak, aby wszystkie układały się w tę samą stronę (z boku skosy a po szerszej stronie “jodełki”). Sprawdzamy również, czy sznurki są tej samej długości po obu stronach szpilki.
6 – Odmierzamy 1 cm od środka, czyli od szpilki i przeszywamy w tym miejscu kilka razy. Miejsce to oznaczamy literką A, jest ono bardzo istotne dla dalszego procesu szycia.
7 – Rozchylamy sznurki sutaszowe na boki jak na zdjęciu i wyprowadzamy naszą nić przez środek w punkcie A. Nawlekamy na nią koraliki w sekwencji: 1 x Toho Starlight 15/0 + 1 x Velvet Brass 3mm + 1 x Powdery – Light Gold 6mm + 1 x Velvet Brass 3mm + 1 x Toho Starlight 15/0.
8 – Delikatnie zamykamy pasma sutaszu po obu stronach naszych koralików i za ostatnim z nich przeszywamy kilka razy sznurki razem. Ustalamy tym drugi, lustrzany punkt i oznaczamy go literką B. Odległość pomiędzy punktami A i B powinna wynosić około 2 cm.
9 – Przycinamy kolejne sznurki na odcinki: śmietankowy 2 x 9-10 cm i złoty melanż 2 x 10-11 cm i zabezpieczamy ich końce.
10 – Mocujemy sutasz (w kolejności pierwszy śmietankowy, drugi złoty melanż) szpilką przechodząc przez ich środki wbijając ją prostopadle do największej, centralnej kuleczki. Sprawdzamy, czy dodane sznureczki mają ten sam układ splotu co reszta i delikatnie doszywamy je bokiem od punktu B do A.
11 – Ten sam proces (punkt 10) powtarzamy po drugiej stronie, dzięki czemu uzyskujemy rdzeń naszego kolczyka.
12 – Na tym zdjęciu widzimy jak ważna dla tworzonej przez nas biżuterii jest symetria, ponieważ kolczyk jest obustronnym lustrzanym odbiciem. Jakiekolwiek większe rozbieżności pomiędzy jego elementami będą mocno widoczne i popsują efekt końcowy. Naszą dalszą pracę ułatwi też oznaczenie poszczególnych, najważniejszych elementów biżuterii.
13 – Wyprowadzamy z boku igłę na wysokości punktu A i nawlekamy na nić kuleczkę Powdery – Light Gold 4 mm. Delikatnie owijamy ją dwoma zewnętrznymi pasmami sutaszu i przeszywamy je razem dookoła koralika.
14 – Końcówki zawijasków przyszywamy od tyłu do rdzenia kolczyka, starając się, aby szyć POMIĘDZY sznurkami sutaszu (zapobiega to niechcianym zaciągnięciom i deformacjom).
15 – Dążymy do tego, aby wszystkie cztery pierwsze zawijaski leżały na liniach osi A (dwa górne) i B (dwa dolne). Te cztery elementy oznaczamy literką C.
16 – Analogicznie do pierwszego, tworzymy 3 kolejne zawijaski, starając się, aby zachować pomiędzy nimi te same odległości (2 cm w pionie i w poziomie).
17 – Pozostałe pasma sutaszu rozdzielamy na pół i delikatnie doszywamy do zawijasków C. Lekko po skosie nawlekamy na nitkę kuleczkę Velvet Brass 3mm, tak, aby układała się ona na zewnętrznej krawędzi niższego zawijasa.
18 – Kuleczkę owijamy trzema pasmami sutaszu, przeszywamy razem, a końcówki doszywamy do całości od tyłu, w taki sam sposób jak poprzednie. Nowego ślimaczka oznaczamy literką D.
19 – Powtarzamy czynność nad każdym z pozostałych trzech zawijasków C, dzięki czemu uzyskujemy cztery nowe. Mamy gotowy rdzeń kolczyka.
20 – Kolejnym etapem jest uszycie dwóch bliźniaczych zewnętrznych elementów E. Na oba potrzebujemy 6 odcinków sutaszu: śmietankowego 4 x 7-8 cm i złotego melanżu 2 x 8-9cm. Trzy pasma nabijamy przez środek każdego z nich w sekwencji: 2 x śmietankowy + 1 x złoty melanż. Układamy sznurki w jednym kierunku i zabezpieczamy ich końcówki.
21 – Sutasz wywijamy w zgrabną pętelkę ze złotym melanżem na zewnątrz. Ze środka jej szczytu wyprowadzamy igłę z nitką, na którą nawlekamy koraliki: 1 x Powdery – LightGold 6 mm + 1 x Powdery – Light Gold 4 mm + 1 x Velvet Brass 3 mm + 1 x Toho Starlight 11/0. Przechodzimy igłą przez sutasz na zewnątrz za koralikiem Toho i delikatnie po łuku zszywamy ze sobą pasma sutaszu, na koniec łącząc je ze sobą na dole przy końcówkach Drugi element wykonujemy w ten sam sposób.
22 – Od wewnętrznej strony elementów E doszywamy dwa złote koraliki Toho 15/0 na wysokości łączenia kuleczek 6 i 4 mm.
23 – Jeden element E doszywamy pomiędzy górnymi zawijaskami D a drugi pomiędzy dolnymi. Wysunięcie elementów jest dosyć umowne, ale lepiej kiedy elementy dobrze przylegają do całości i ozdobne kuleczki w ich środkach są widoczne na całej długości.
24 – Wyprowadzamy igłę z punktu A ( w miejscu łączenia elementu E z rdzeniem kolczyka) i nawlekamy sekwencję koralików: 1 x Toho Starlight 15/0 + 1 x Powdery – Light Gold 4 mm + 1 x Toho Starlight 15/0. Wracamy przez kulkę i drugi koralik Toho. Taka ozdoba ładnie wypełnia lukę pomiędzy ramionami ślimaczków D. To samo powtarzamy po drugiej stronie kolczyka, igłę wyprowadzamy w tym przypadku z punktu B.
25 – Połowa drogi za nami, na tym etapie warto sprawdzić symetrię ślimaczków i w razie potrzeby ją poprawić.
26 – Kolejnym etapem uszycie dwóch bliźniaczych elementów F: lewego i prawego. Na oba potrzebujemy 6 odcinków sutaszu: śmietankowego 4 x 4-5 cm i złotego melanżu 2 x 5-6 cm. Trzy pasma mocujemy szpilką przez środek każdego z nich, układając je w sekwencji: 2 x śmietankowy + 1 x złoty melanż. Układamy sznurki w jednym kierunku i zabezpieczamy ich końcówki.
27 – Sutasz wywijamy w zgrabną pętelkę ze złotym melanżem na zewnątrz. Ze środka jej szczytu wyprowadzamy igłę z nitką, na którą nawlekamy koraliki: 1 x Powdery – Light Gold 4 mm + 1 x Velvet Brass 3 mm + 1 x Toho Starlight 15/0. Za złotym Toho przebijamy się z boku przez sutasz i delikatnie po łuku zszywamy razem trzy pasma, na koniec łącząc je ze sobą na dole przy końcówkach.
28 – Od wewnętrznej strony elementu doszywamy dwa złote koraliki Toho 15/0 na wysokości łączenia kuleczek 4 i 3 mm. Po ukończeniu pierwszego elementu robimy drugi.
29 – Jeden element F doszywamy pomiędzy lewymi zawijaskami C, a drugi pomiędzy prawymi. Stopień wysunięcia elementów jest dosyć umowny, ale lepiej kiedy elementy dobrze przylegają do całości i ozdobne kuleczki w ich środkach są widoczne na całej długości.
30 – Mamy już gotową całą bazę kolczyka, dodajemy więc w środkowej części 4 złote koraliki Toho 15/0. Wszywamy je tak jak poprzednio, od środka, w miejscach łączenia się dużej kuleczki 6 mm z dwiema małymi 3 mm.
31 – Na kolejnym etapie naszej pracy polecam zmianę nici na mocniejszą, typowo beadingową. Będziemy ozdabiać dół kolczyka kuleczkami i kroplą (element H). Ja używam zwykle tych ze sprawdzonych firm, jak Miyuki czy S-Lon. Nić (może być podwójna) wyprowadzamy ze środka dolnego elementu E, a następnie na igłę nawlekamy: 1 x Powdery – Light Gold 4mm + 1 x Drop Velvet Ecru 18×11 mm + 1 x Powdery – Light Gold 3 mm + 1 x Toho Starlight 15/0. Następnie wracamy nicią przez wszystkie kuleczki i sutasz, pomijając koralik Toho. W razie potrzeby powtarzamy ten proces.
32 – Ponownie wychodzimy na dole igłą, zaraz obok kuleczki 4mm, i nawlekamy: 1 x Powdery – Light Gold 3 mm + 1 x Toho Starlight 11/0 + 1 x Toho Opaque-Lustered Navajo White 15/0. Wbijamy się pomiędzy kroplę i kuleczkę 4 mm i przez nią wracamy do elementu E. To samo robimy z drugiej strony centralnej kuleczki 4 mm (nawlekamy taką samą sekwencję koralików i wracamy do sutaszowego elementu E).
33 – Kolejny raz wychodzimy igłą przez kuleczkę 3 mm, złoty Toho 11/0 i kremowy Toho 15/0, ale tym razem dodajemy 1 x Toho Starlight 15/0 i wracamy przez kolejne koraliki, czyli kremowy Toho 15/0, złoty Toho 11/0 i kuleczkę 3mm.
34 – Dzięki temu tworzymy elegancki ozdobny łuk przy kropli. Tym samym element H mamy gotowy.
Wykończenie tyłu kolczyków z sutaszu
35 – Teraz zaczynamy etap bardzo nielubiany przez większość z nas. Wykończenie tyłu biżuterii. Jak prawie wszyscy wiemy, pięknie prezentujący się od przodu sutaszowy kolczyk ma mniej atrakcyjną drugą stronę. Pierwszym etapem będzie dla nas skorygowanie nadmiaru sutaszu przez przycięcie zbyt długich końcówek. Można to robić na bieżąco, po każdym doszytym ślimaczku czy elemencie, albo kompleksowo, po zakończeniu szycia.
Następnie zabieramy się do mocowania sztyftów. Osobiście polecam takie ze stali chirurgicznej, ponieważ są bardzo mocne, antyalergiczne, nie śniedzieją i nie czernieją. Pierwszym krokiem jest przygotowanie podłoża pod sztyft. Górny element E zaklejamy fragmentem cienkiego filcu w kolorze écru. Następnie na cały tył kolczyka przyklejamy większy kawałek filcu. Spowoduje to wyrównanie powierzchni i dodatkowe utwardzenie wszystkich pozszywanych już ze sobą elementów kolczyka. Filc przycinamy ostrymi nożyczkami w odpowiedni kształt.
36 – Na mocny klej (dwuskładnikowy, Bostik lub Hasulith) przyklejamy stalowy sztyft o optymalnej wielkości talerzyka 6-8 mm (większy to lepsze i mocniejsze jego osadzenie). Czekamy do związania. Dobrze jeśli cienka warstwa kleju wyjdzie na górę talerzyka, wzmocni to stabilizację sztyftu.
37 – Następnie dobieramy materiał na “plecki” kolczyka i wycinamy kawałek nieco większy od naszego kolczyka. Ja zwykle używam skóry naturalnej, bo potrafi ona przetrwać długie lata bez większego uszczerbku i jest łatwa w pielęgnacji (z praniem włącznie). Skórkę przebijamy np. grubszą igłą robiąc otwór na sztyft.
38 – Delikatnie rozprowadzamy klej na górnej połowie kolczyka, osadzamy nasz kawałek skórki i dociskamy ją do sutaszowej części. Smarujemy klejem dolną połowę i również dociskamy na niej skórkę. Nasza szpilka ponownie może się przydać (albo patyczek czy cokolwiek innego). Z klejów do tego celu najbardziej polecam Bostik, ponieważ jest on elastyczny, bezbarwny i bardzo szybko schnie.
39 – Upewniamy się, że klej dobrze wiąże i w żadnym miejscu się nie wydostaje, dociskamy w miarę możliwości wszystkie brzegi kolczyka. Czekamy kilka (maksymalnie kilkanaście) minut aż klej wyschnie i się utwardzi.
40 – Małymi ostrymi nożyczkami (polecam krótkie modele, gdyż są bardzo wygodne) precyzyjnie wycinam skórkę przy brzegu, na linii ostatniego pasma sutaszu (złotego melanżu). Można oczywiście dodatkowo przyszyć materiał wykończeniowy, ale ja uważam, że dobry klej i staranne przyklejenie w zupełności wystarczą.
41- Te same działania powtarzamy z tyłem drugiego kolczyka. Kiedy mamy już oba gotowe, sprawdzamy brzegowe łączenie skóry i sutaszu i w razie znalezienia miejsc, gdzie klej słabo złapał lub zbyt szybko wysechł, podklejamy ponownie. Na koniec zabezpieczamy kolczyki specjalnym impregnatem do sutaszu (często jest on uniwersalny, również do skóry). Chroni przed kurzem, wilgocią, plamami i innymi niepożądanymi zabrudzeniami wynikającymi z użytkowania. Ma to istotne znaczenie szczególnie w przypadku jasnej biżuterii. Dobrą metodą jest też wstępne rozpylenie preparatu na pocięte sznurki, jeszcze przed ich zszywaniem, uchroni je to przed ewentualnymi przypadkowymi zabrudzeniami podczas szycia.
42 – Kolczyki mamy gotowe! Tak prezentują się z jednej i drugiej strony 🙂
Dziękuję, że dotrwaliście do końca tych sutaszowych zmagań, i mam nadzieję, że wasze kolczyki wyszły piękniej niż moje 🙂
Prezentując pracę wykonaną na podstawie tego tutorialu, pamiętaj o podaniu autora i tytułu oraz oznaczeniu zdjęć #tutorialroyalstone
Agnieszka, Rododendron7
Very awesome and unique design thanks for sharing your beautiful idea 🥰🙏👏👏❤️
Thank you so much and we invite you to visit our blog again to discover new ideas of our creative Designers.
Piękne kolczyki aż chce się szyć