Kiedy hobby staje się zajęciem, trzeba pomyśleć o… innym hobby. Zobaczcie jak wolny od wycinania, piłowania i stukania młotkiem czas spędza Justyna Krupkowska – jedna z uczestniczek konkursu Polecam RoyaLOVE.


Gdyby jeszcze kilka lat temu ktoś zapytał mnie o hobby, bez wahania odpowiedziałabym: biżuteria! Ale od pewnego czasu wykonywanie biżuterii jest też moją pracą, więc coraz trudniej mi znaleźć odpowiedź na pytanie, co ja właściwie robię po pracy. Po prostu większość moich zainteresowań mniej lub bardziej się z nią pokrywa. I tak: sporo wolnego czasu spędzam przeglądając biżuteryjne inspiracje i techniczne ciekawostki na Pintereście, oglądając kamienie czy szukając kolejnych gatunków ptaków, które mogłabym odwzorować w mojej biżuterii.

Jak (prawie) każda szanująca się biżuteryjka 😉 jestem też posiadaczką kota – a dokładniej kotki Milki, która czasem towarzyszy mi przy pracy (ale jeśli stukam młotkiem, to najprawdopodobniej za chwilę wyniesie się do drugiego pokoju).

krupkowska01

Gdy już zdarza mi się taka zupełnie wolna chwila, to bardzo lubię malować akwarelami – może nie powstają przy tym jakieś wielkie arcydzieła, ale na pewno sprawia mi to przyjemność. Dlatego od czasu do czasu (niestety ostatnio oznacza to raczej raz na kilka miesięcy, ale mam nadzieję jeszcze nad tym popracować) wyciągam moje farby i… zgadnijcie, co ostatnio najczęściej maluję? Tak jest: ptaki!

krupkowska02

Uwielbiam też wszelkie wycieczki. I te bliższe, do małych okolicznych miasteczek lub do lasu, żeby odkrywać nowe miejsca, a może przy okazji znaleźć też jakieś ptasie piórko do mojej kolekcji. I te dalsze, do których zawsze najpierw przygotowuję się kupując mapę i zaznaczając na niej wszystkie miejsca, które chcę odwiedzić.

krupkowska03

Zawsze biorę też aparat, żeby uwiecznić chociaż część wycieczki, czasem nawet taki stary, na kliszę (najczęściej Zenita) – bardziej się wtedy zastanawiam nad każdym ujęciem, no i mam większą niespodziankę po wywołaniu. Lubię zwiedzać muzea i zabytki, ale szukam też ciekawych nowych budynków – z wykształcenia jestem architektem i chociaż nie pracuję w zawodzie, to trochę zainteresowania architekturą jeszcze mi zostało. 😉

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na koniec pomyślałam, że podzielę się czymś, co może wyda się Wam trochę dziwne… bo chociaż nie mam dzieci, to na mojej półce piętrzy się całkiem pokaźna kolekcja dziecięcych książek. I kupiłam je dla siebie! 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Od dawna interesuje mnie grafika i projektowanie (nie tylko architektury czy biżuterii, ale też np. krojów pism). Dlatego lubię pięknie wydane i zaprojektowane książki. Oczywiście nie wszystkie są dziecięce (niektóre są całkiem poważne, jak np. „Atlas Wysp Odległych”), ale tak się jakoś złożyło, że od pewnego czasu na działach z książkami dla dzieci można znaleźć coraz więcej świetnych pozycji. Cudne albumy ze zwierzętami i roślinami, „Mapy” z Wydawnictwa Dwie Siostry, czy książki poświęcone ciekawostkom o sztuce, architekturze i dizajnie (albo o różnych miastach, podróżach, odkrywcach…)? Nie jestem w stanie się im oprzeć! Teraz czekam na jakiś piękny album o biżuterii. Albo chociaż o ptakach… 😉

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

serdecznie pozdrawiam

Justyna Krupkowska

P.S.

Jeśli uważasz, że w konkursie Polecam RoyaLOVE powinna zwyciężyć Justyna Krupkowska, znajdź w bocznej szpalcie na jej blogu kod rabatowy do royal-stone.pl i dokonaj zakupów z rabatem 12%. Każde zakupy to jeden głos oddany na uczestniczkę zabawy. Zapraszamy!

 

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz