Dzisiaj publikujemy czwarty wpis przygotowany przez Martę Norenberg poświęcony samodzielnemu wykonaniu końcówek do rzemieni. Tym razem będzie mocno fantazyjnie! 

Poprzednie części znajdziecie TUTAJ

Serdecznie zapraszamy do działania, a także do odwiedzenia strony www Artystki oraz fanpage’a Sztuk Kilka.


W ostatnich trzech odcinkach pokazałam, jak wykonać końcówki do najbardziej popularnych rzemieni – okrągłych i prostokątnych. Pomyślałam,że może po Twojej głowie krążą szalone pomysły i będą Ci potrzebne zakończenia o nietypowym kształcie. Kroki pracy będą bardzo zbliżone do tych z poprzednich numerów, ale oczywiście przeprowadzę Cię etap po etapie przez ich tworzenie.

Materiały / narzędzia:

Zaczynamy!

1. Na początku musisz wybrać sznury / rzemienie, do których wykonasz końcówki. W moim przypadku były to cztery sznury hematytów, które chciałam umieścić we wspólnym zamknięciu.

2. Z kawałka blachy wytnij prostokątne paski, ich szerokość zależy od wybranego rzemienia, a długość od tego jak głęboka będzie końcówka. Pamiętaj, że płaskowniki w następnych krokach będziemy zaginać, dlatego ich długość musi być podwójna. Trochę z owej długości stracimy także przy zaginaniu płaskowników, tak by w powstałym łuku zmieścił się rzemień. Dlatego do podwojonej długości końcówki dodaj jeszcze szerokość wklejanego rzemienia. Reasumując – jeśli chcesz uzyskać końcówkę o głębokości 2 cm, to musisz uciąć kawałek 2×2 cm + grubość rzemienia (np. 0.5 cm) + 2 mm zapasu = 4,7 cm. (fot. 1)

Fot. 1

3. Zamiast wycinać płaskownik z blachy możesz wymłotkować grubszy drut, aż uzyskasz płaski kawałek. Przed młotkowaniem wyżarz i wykwaś metal oraz młotkuj go na twardej powierzchni, najlepiej na kowadle za pomocą metalowego młotka.

4. Gotowy płaskownik potnij na kawałki wedle wyżej podanego wzoru, możesz uczynić to piłką włosową lub nożycami do blachy. Długość kawałków najlepiej wyznacz suwmiarką. Na środku blaszek wykonaj otwory, które posłużą Ci do przełożenia drutu do wykonania pętelek. (fot. 2)

Fot. 2

5. Wyżarzone płaskowniki zagnij na mandryli, możesz użyć też innego okrągłego przedmiotu lub cążek. (fot. 3-7)

6. Na tym etapie będzie potrzebna Ci blaszka, na którą nalutujesz zagięte płaskowniki. Masz do wyboru dwie opcje, lutowanie każdego elementu oddzielnie lub wszystkich na raz, jak ja to zrobiłam (fot. 8).

Fot. 8

7. Potnij lut na drobne kawałeczki i ułóż wzdłuż boków płaskowników, oczywiście wcześniej pokryj metal lutówką. Podgrzewaj całość delikatnie, aby lut Ci nie uciekł. W momencie, gdy lutówka przestanie się pienić możesz zwiększyć płomień. Po lutowaniu wykwaś przedmiot i sprawdź, czy wszystko zostało dokładnie połączone. Teraz możesz przejść do następnego kroku, ale tylko pod warunkiem, że wszystko jest zlutowane. Jeśli nie, to powtórz powyższe kroki, lecz nie dokładaj zbyt dużo lutu lub wcale, jeżeli został na elemencie po pierwszym lutowaniu (fot. 9 – 10).

8. Czas na odcięcie blaszki, możesz uczynić to nożycami i mieć potem więcej szlifowania lub użyć piłki włosowej naciągniętej na ramkę, co Ci gorąco polecam w ramach ćwiczeń. Po odcięciu nadmiaru metalu oszlifuj brzegi końcówki i przygotuj blaszkę do przylutowania z drugiej strony. Postępuj tak, jak w punkcie nr 7. Tylko nie zapomnij o nałożeniu lutówki, bo to najczęstszy błąd przy łączeniu.

9. Przylutowane? W takim razie znów weź w dłonie ramkę do cięcia i usuń nadmiar blachy. Wszystkie krawędzie oszlifuj pilnikiem. (fot. 11 – 12)

10. Na koniec zostało zrobienie pętelek. Zapewne zauważyłeś, że po zagięciu płaskowników otworki delikatnie się zdeformowały, dlatego jeszcze raz popraw dziurki tym samym wiertłem (fot. 5). Utnij druciki o odpowiedniej średnicy, odpowiadającej grubości wiertła (np. 1.0 mm). Za pomocą cążek zrób pętelki, zostawiając im małe ogonki, które wsuniesz w otwór końcówki (fot. 13). Na łączenie nałóż lutówkę i odrobinę lutu i powolutku grzej. Na początku nagrzewania możesz przytrzymać pętelkę za pomocą pęsety, aby nie wystrzeliła od wzrostu temperatury. W przypadku moich końcówek, wcześniej wykonane otworki posłużyły mi do przyłączenia drutów, z których zrobiłam łodyżki kwiatów.

Fot. 13

11. Po lutowaniu wykwaś i dobrze obejrzyj, czy wszystko jest zespolone. Oszlifuj całość papierem ściernym i wybranymi końcówkami od miniszlifierki i już końcówki są gotowe, możesz je także pokryć oksydą (fot. 14-16).

UWAGA – kiedy będziesz dolutowywać oczka do końcówek, nie przesadź z długością ogonka. Pozostanie on w środku końcówki i po przylutowaniu nie będziesz już mógł go uciąć, co może przeszkadzać we wklejaniu rzemienia.

Fot. 14
Fot. 15
Fot. 16

Pozdrawiam serdecznie

Marta