Jak samodzielnie wykonać broszkę – plakietkę z własną grafiką?
Obszywanie kaboszonów koralikowymi koszyczkami to jedna z podstawowych umiejętności w koralikowaniu. Takie obszywane kaboszony wykorzystuje się zarówno w hafcie koralikowym, jak i w hafcie sutaszowym. Kaboszony można obszywać różnymi koralikami i na różne sposoby. Najpopularniejszym z nich jest obszycie kaboszonu ściegiem tubular peyote. W tej metodzie wykorzystuje się koraliki w dwóch różnych rozmiarach – większe na zbudowanie koszyczka, mniejsze na jego zamknięcie na kaboszonie.
Czy zdarzyło Ci się uczestniczyć w zjeździe rękodzielniczym? Zwykle nie wszyscy uczestnicy znają się i wtedy pomocne okazują się plakietki z imieniem. Fajnie mieć taką plakietkę, ale nie zwykłą, tylko bardziej wyszukaną, taką swoją wlasną. Podsuwam dziś pomysł na wykonanie takiej bardzo osobistej broszki – plakietki z imieniem.
Do dzisiejszego tutorialu użyję własnoręcznie zrobionego kaboszonu – szklany, przezroczysty kaboszon podkleję własną grafiką wydrukowaną na drukarce laserowej. Jeśli Ty także chcesz wykorzystać własne grafiki do wykonania kaboszonów pamiętaj, żeby używać tylko wydruków z drukarki laserowej. Wydruk z “atramentówki” po prostu rozpłynie się przy kontakcie z klejem :(. Możesz oczywiście wykorzystać inne grafiki jak np. stare pocztówki, kalendarze czy okładki czasopism – pisałam o tym we wcześniejszym wpisie.
Materiały potrzebne do wykonania kaboszonu
- wydruk z drukarki laserowej może być na zwykłym papierze
- szklany przezroczysty kaboszon płaski z jednej strony
- klej Hasulith
- nożyczki
- biała farba najlepiej akrylowa (ja użyłam korektora biurowego 😛 )
Materiały potrzebne do wykonania broszki – plakietki
- kaboszon z płaskim spodem owalny lub okragły – u mnie owalny 40 x 30mm z własną grafiką
- koraliki Miyuki Delica 11/0 – u mnie w czterech kolorach, ale jeden wystarczy
- koraliki Toho Round 11/0 – u mnie w dwóch kolorach
- koraliki Toho Round 15/0 – u mnie w dwóch kolorach, ale wystarczy jeden
- kawałek sztywnego filcu
- klej Hasulith
- zapięcie do broszki
- kawałek skórki do wykończenia spodu pracy
- igła do koralików, nici do koralików
Jak podkleić kaboszon własnym obrazkiem?
Wykonanie plakietki z imieniem zacznij od podklejania kaboszonu wydrukiem z drukarki laserowej.
Przygotuj grafikę, wydrukuj i wytnij ją ze sporym zapasem. Płaską stronę kaboszonu przetrzyj wacikiem lub patyczkiem higienicznym zwilżonym zmywaczem do paznokci, lub alkoholem, żeby oczyścić ją z ewentualnych zabrudzeń.
Na środek oczyszczonego spodu kaboszonu wyciśnij sporą kroplę kleju – na tyle dużą, żeby pokryła całą powierzchnię klejenia, ale nie zbyt dużą, bo nadmiar kleju wycieknie spod szkła. Następnie przyłóż ją do grafiki i pokręcając nią w różne strony, rozprowadź klej po całej powierzchni kaboszonu. Następnie dociśnij szkiełko i ustaw je w ostatecznej pozycji. Nie martw się jesli trochę kleju wycieknie poza kaboszon; to nawet lepiej, bo masz pewność, że klej dotarł aż do krawędzi szkła.
Tak przygotowany kaboszon pozostaw do całkowitego wyschnięcia. Jak już wspomniałam, nie martw się, jeśli trochę kleju wycieknie spod kaboszonu, ani tym, że klej przeciekł na drugą stronę papieru. Dobrze jest zostawić kaboszon na kawałku plastikowej podkładki czy koszulki na dokumenty – zapobiegnie to przyklejeniu się nasiąkniętego papieru do stołu.
Zauważ, że nie podkleiłam papieru taśmą klejącą; moje doświadczenia pokazują, że klej taśmy i klej do podklejenia kaboszonu mogą wchodzić w reakcję i zmieniać kolor naszej grafiki.
Kiedy klej wyschnie, odetnij nadmiar papieru. Jeśli kaboszon zabrudził się klejem – możesz usunąć go wacikiem nasączonym acetonem (np. zmywaczem do paznokci). Z pewnością zauważysz, że grafika nasączona klejem zrobiła się bardziej przejrzysta. Łatwo przywrócić jej pierwotne, soczyste kolory podmalowując spód białą farbą akrylową (ja z braku farby zrobiłam to korektorem biurowym, jednak polecam farbę).
Jak obszyć kaboszon koszyczkiem z koralików?
Kiedy farba na spodzie kaboszonu całkowicie wyschnie, naklej kaboszon na kawałek sztywnego filcu. Oczywiście pozostaw go do wyschnięcia. Dla ułatwienia obszycia koralikami możesz obrysować kaboszon ołówkiem dodając ok 0,5mm wokół. Po tej linii będziesz za chwilę doszywała koraliki Miyuki Delica11/0.
Dobór kolorystyczny koralików nie ma większego znaczenia. Pierwsze okrążenie uszyłam złotym kolorem, następne czerwonym, żeby lepiej pokazać sposób zakończenia jednego i początek rozpoczęcia kolejnego okrążenia. Ty możesz pracować z dowolnym układem kolorystycznym koralików.
Przygotuj ok. 80cm kawałek nici do beadingu, nawlecz igłę i zrób supełek na końcu nici. Wbij się igłą od spodu w filc wychodząc dokładnie na narysowanej linii. Nabierz 2 koraliki Delica i doszyj je do filcu wbijając się w linię tuż za drugim koralikiem. Ponownie wyjdź igłą od spodu w miejscu, gdzie zaczynałaś doszywanie koralików tzn. przed pierwszym koralikiem. Przeprowadź nić przez oba koraliki.
Nabierz kolejną parę koralików, doszyj ją do filcu wbijając się zaraz za ostatnim koralikiem. Na koniec wyprowadź igłę między pierwszym i drugim koralikiem i przeprowadź ją przez drugi, trzeci i czwarty koralik.
Ścieg, którym rozpoczęłaś pracę nazywa się back stitch czyli ścieg wsteczny. Każdy krok tego ściegu to doszycie dwóch koralików, cofnięcie się o trzy koraliki i ponowne przejście nicią przez trzy koraliki. Doszywanie po dwa koraliki ma tę zaletę, że w pierwszym okrążeniu zawsze doszyjesz parzystą liczbę koralików – co jest warunkiem koniecznym do wykonania ściegu peyote wokół kaboszonu.
Kontynuuj doszywanie par koralików wkłuwając się w narysowana linię. Koraliki doszywaj jeden przy drugim, ale niezbyt ścisło. Trochę luzu nie zaszkodzi. Pamiętaj, że pierwsze okrążenie musi składać się z parzystej liczby koralików. Inaczej koralikowy koszyczek się nie uda. Jeśli na koniec okrążenia masz za mało miejsca na doszycie pełnej pary koralików, spruj kilka ostatnich ściegów i doszyj koraliki ponownie zagęszczając lub rozrzedzając ściegi.
Na koniec zamknij okrążenie przechodząc w jednym ruchu przez ostatnie trzy i pierwszy doszyty koralik. Podstawa koralikowego obszycia kaboszonu jest gotowa.
Czas na kolejne okrążenie. Dla ułatwienia wykonałam je innym kolorem koralików. Jeśli jeszcze nie czujesz się pewnie w koralikowaniu też zastosuj to ułatwienie.
W tym momencie zaczniesz pracować ściegiem tubular peyote, czyli ściegiem mozaikowym w okrążeniach. Wykonane tym ściegiem plecionki przypominają wyglądem cegły w murze.
W tym momencie nić wychodzi z pierwszego doszytego złotego koralika. Nabierz jeden czerwony koralik i omijając drugi złoty koralik poprzedniego okrążenia doszyj go do kolejnego czyli trzeciego. Ponownie nabierz jeden czerwony koralik, omiń kolejny złoty (czwarty) i doszyj go do następnego złotego (piątego). Pracuj w ten sposób do końca okrążenia. Zauważ, że przechodzisz nicią jedynie przez nieparzyste koraliki, a doszywane czerwone układają się ponad parzystymi koralikami pierwszego okrążenia.
Osoby początkujące zwykle mają trochę kłopotu z zakończeniem okrążenia i przejściem do następnego. Nie jest to jednak takie trudne, wystarczy trochę wprawy. Zauważ, że przed doszyciem ostatniego czerwonego koralika w pierwszym (złotym) okrążeniu widać dwa koraliki – doszyte jako ostatni i pierwszy. Doszyj czerwony koralik, przechodząc przez pierwszy koralik złotego okrążenia (czerwony ustawi się nad ostatnim koralikiem złotego okrążenia) i jednocześnie zamknij okrążenie czerwonych koralików, przechodząc przez pierwszy czerwony koralik tego okrążenia. Każde okrążenie należy kończyć w ten sposób – przeprowadzając nić przez pierwszy koralik poprzedniego okrążenia (tu złoty) i jednocześnie przez pierwszy koralik doszywanego okrążenia (tu czerwony).
Kolejne okrążenie wykonałam ponownie złotymi koralikami i zakończyłam analogicznie – przechodząc w jednym ruchu przez pierwszy czerwony i pierwszy złoty właśnie doszywanego okrążenia.
Moja nić w tym momencie była już bardzo krótka, więc postanowiłam dołączyć nowy kawałek. Przeszłam koralikami do poziomu filcu, przeszłam na spód pracy i zawiązałam od spodu supełek. Przygotowałam nowy kawałek nici zakończony supełkiem, ponownie wyszłam od spodu i przeprowadziłam nić przez koraliki do ostatniego okrążenia. Dobrze jest zmieniać nić po zakończeniu danego okrążenia, wtedy nie ma znaczenia, w którym miejscu rozpoczniemy doszywanie kolejnych okrążeń. Jeśli niestety nić skończy się w trakcie wykonywania okrążenia, należy nową nitką wyjść dokładnie w miejscu, w którym skończyła się stara nić.
Czas na ostatnie okrążenie wykonane koralikami Delica. Ja wykonałam je dwoma kolorami – turkusowym i morelowym. Liczba wykonanych okrążeń zależy od kształtu kaboszonu. Te wyższe wymagają wyższych koszyczków, te bardziej płaskie można zamknąć już w 3-4 okrążeniach. Nie ma reguły ile ich wykonać, każdorazowo trzeba ocenić sytuację.
W następnym kroku wykonaj jedno okrążenie koralikami Toho 15/0, które są mniejsze od koralików Delica i ładnie zamkną koszyczek na kaboszonie. Pamiętaj o zaciąganiu nitki.
Żeby jeszcze mocniej dociągnąć koszyczek do kaboszonu zwykle przeprowadzam nić raz jeszcze przez koraliki dwóch ostatnich okrążeń łapiąc raz koralik Delica, a raz Toho 15/0. Mocno zaciągam nitkę. Na koniec przechodzę koralikami do poziomu filcu i wychodzę na spód pracy.
Kaboszon jest obszyty. Taki możesz wyciąć i użyć go do projektów sutaszowych. Jeśli planujesz wykonać broszkę w technice haftu koralikowego przejdź do następnego etapu pracy.
Sposób wykonania broszki – plakietki z kaboszonem podklejonym obrazkiem
Kiedy kaboszon jest już obszyty koralikami, możesz zająć się ozdabianiem, a następnie wykończeniem broszki – plakietki.
Narysuj pomocniczą linię wokół obszytego kaboszonu. Nie jest to konieczne, ale jeśli jeszcze nie czujesz się pewna w hafcie koralikowym linia pomoże Ci równo doszyć koraliki. Podobnie jak przy obszywaniu kaboszonu wykonaj wokół koszyczka jedno okrążenie ściegiem back stitch – czyli ściegiem wstecznym: nabierz 2 koraliki Toho 11/0, doszyj je do filcu tuż za drugim z koralików, wyjdź na początku ściegu przed koralikami Toho 11/0 i przeprowadź nić przez oba koraliki jednocześnie.
Nabierz kolejną parę koralików Toho 11/0, doszyj ją do filcu, wyprowadź nić pomiędzy pierwszym i drugim koralikiem i w jednym ruchu przeprowadź nić przez ostatnie 3 koraliki. Pracuj w ten sposób do końca okrążenia: doszywaj dwa, cofaj się o trzy i przeprowadzaj nić przez trzy koraliki. Koraliki doszywaj jedne za drugimi, nie robiąc przerw. Ponieważ koraliki Toho 11/0 będą pełniły jedynie rolę ozdobną i nie będą podstawą ściegu peyote, to w tym wypadku nie jest konieczne zachowanie parzystej liczby koralików w obwodzie.
Na koniec, żeby wyrównać koraliki nawet kilkukrotnie przeprowadź nić przez wszystkie koraliki Toho 11/0 dookoła.
Broszka jest już prawie gotowa. Pozostało już tylko jej ładne wykończenie. Wytnij haft jak najbliżej koralików, ale uważaj, żeby nie przeciąć od spodu żadnej nitki.
Jak zamontować zapięcie i podkleić
koralikową broszkę skórką
Przygotuj kawałek skórki lub dzianiny welurowej. Nie wycinaj z niej kształtu broszki – zrobisz to na samym końcu. Na skórce od lewej strony zaznacz miejsca nacięcia – zapięcie ukryjemy pod skórką, jedynie haczyk i szpilka będą widoczne. Sprawdź, czy nacięcia są wystarczająco szerokie.
Z tyłu wyciętego haftu naklej zapięcie i pozostaw do wyschnięcia. Umieść skórkę na miejscu, przełóż haczyk i szpilkę zapięcia na wierzch skórki. Podklej całą broszkę, dociśnij skórkę i pozostaw do wyschnięcia.
Odetnij nadmiar skórki wokół broszki – najpierw z grubsza, a następnie precyzyjnie, pozostawiając ok. 0,5mm zapasu skórki.
Wykończenie broszki murkiem i pikotkami z koralików
Ostatnim etapem wykonania broszki jest jej obszycie koralikami. Do tego wykorzystasz tzw. brick stitch, czyli murek.
Przygotuj ok. 80cm kawałek nici i zawiąż na końcu supełek. Wkłuj się igła pomiędzy skórką i filcem, żeby ukryć supełek. Nabierz 2 koraliki Toho 11/0 – u mnie w drugim kolorze- i wbij się od spodu broszki przez wszystkie warstwy. Wkłuj igłę ok 1mm od krawędzi skórki. Na koniec przeprowadź igłę przez ostatni koralik w kierunku od pracy na zewnątrz. Pierwszy koralik będzie leżał trochę niedbale, ale tym się nie martw.
Kolejne koraliki doszywaj pojedynczo wkłuwając się ok. 1-2mm obok poprzedniego wkłucia. Zawsze przeprowadzaj ponownie nić przez koralik w kierunku od pracy na zewnątrz. Koraliki ustawią się na sztorc na krawędzi pracy. Zwróć uwagę, aby nie przyszywać koralików zbyt ciasno lub zbyt luźno – koraliki powinny leżeć ładnie jeden obok drugiego jedynie pierwszy będzie nieco przekręcony.
Po doszyciu ostatniego koralika na krawędzi pracy należy zamknąć obwód: przejdź nicią przez pierwszy koralik w kierunku od zewnątrz do środka pracy, kierując jednocześnie igłę na tył pracy. Wkłuj się igłą przez skórę i filc tuż pod pierwszym koralikiem i na koniec przeprowadź nić przez pierwszy koralik w kierunku na zewnątrz pracy.
Pozostało już tylko wykonać ozdobne pikotki wokół pracy. Każda pikotka jest zbudowana na dwóch koralikach murka. Nie zawsze jednak uda się tak zaplanować pracę, zeby mieć parzysta liczbę koralików w murku. Pokażę Ci zaraz jak można sobie z tym poradzić ;).
Zaczynamy od wykonania klasycznych pikotek osadzonych na dwóch koralikach murka. Moje pikotki wykonane są z 2 koralików Delica rozdzielonych 1 koralikiem Toho 15/0, ale nie ma znaczenia, jakich koralików użyjesz. Zasada jest zawsze taka sama.
Nabierz na nić 1 koralik Delica, 1 koralik Toho i 1 koralik Delica i wbij się igłą w sąsiedni koralik murka. Pierwsza pikotka jest gotowa. Wyjdź igłą z kolejnego koralika murka, nabierz sekwencję 1Delica, 1Toho, 1Delica i przejdź przez następny koralik murka. Wygodnie pracować jest na spodniej stronie pracy.
Murek wokół mojej broszki ma nieparzystą liczbę koralików, tak więc muszę zastosować jakiś trik, żeby doszywanie pikotek się udało. Ja stosuję zasadę umieszczenia pikotki nie na dwóch, ale na jednym koraliku – nabieram jak zwykle trzy koraliki, ale wracam do koralika murka, z którego wyszłam nicią. Wśród wielu klasycznych pikotek, ta jedna wykonana inaczej nie będzie rzucała się w oczy.
Kiedy wszystkie pikotki będą już doszyte przechodzę na przód pracy, łapię igła nitkę pomiędzy koralikami ściegu wstecznego i robię supełek tzw. Half hitch. Końcówkę nici wprowadzam w kilka sąsiednich koralików, a jej nadmiar odcinam.
To już koniec pracy – broszka – plakietka jest gotowa! “Oszukana” pikotka wcale nie rzuca się w oczy, prawda? Jeśli dobrze się przyjrzysz, zobaczysz jeszcze jeden błąd — zrobiłam go celowo, żeby pokazać Ci, że niewielkie pomyłki wcale nie są widoczne i nie trzeba się nimi bardzo przejmować 🙂 .
Wzór i pomysł wykonania broszki są pomysłem autorskim. Prezentując pracę wykonaną na podstawie tego tutorialu, pamiętaj o podaniu autora i oznaczeniu zdjęć #tutorialroyalstone
Najtrudniejszy był do ogarnięcia murek, ale potem wszystko zaczęło iść samo i wychodzą cuda, tylko wiecznie koralików mi brak, bo co kamień to inne kolory 🙂
Dzień dobry,
Zrobiłam wydruk cyfrowy w drukarni, na trochę grubszym papierze, niż zwykły (nie kredowym). Niestety pod wpływem kleju obrazek się rozmazał. Macie jakieś wskazówki/ rady, co można poprawić?
Pozdrawiam serdecznie
Wydaje się, że jedynym sposobem jest zmiana kleju. U nas Hasulith zadziałał bez problemu i to wielokrotnie.
Duma!!! Dzisiaj zrobiłam swoją pierwszą broszkę przypinkę z imieniem dla mojej córci. Super kurs, krok po kroku szłam wraz z Panią Agat@, obszycie kaboszonu koralikami uważam za umiejetnosc zaliczona. Teraz będę tylko szlifowac. Dziękuję za tutorial Royal Stone.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że tutorial pomógł w opanowaniu nowej umiejętności. Jeśli ma Pani zdjęcia, proszę podesłać mi je (adres we wpisie), a umieszczę pracę w Galerii Waszych Prac. Pozdrawiam serdecznie, miłego koralikowania, Agata.