Jak zrobić kolczyki z blachy miedzianej i drutu?

Dzisiaj tutorial z cyklu “jak z niczego zrobić Coś”. Może niezupełnie z niczego, jednak materiałów, z których stworzymy kolczyki będzie naprawdę niewiele. A przy tym skorzystamy z najprostszych technik metaloplastycznych, bez konieczności lutowania. 

Tutorial przygotowała dla Was znana w świecie biżuteryjnym Artystka Ania Zalewska, która oprócz tworzenia biżuterii prowadzi także kursy z metaloplastyki.  Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia fp Artystki Klejnotki Anna Zalewska.

A teraz, do dzieła!


Materiały potrzebne do wykonania kolczyków z blachy miedzianej:

Do zrobienia tych prostych, etnicznych kolczyków będziemy potrzebowali:

Narzędzia potrzebne do wykonania kolczyków:

  • cienki pisak permanentny i linijka;
  • do kolczyków “kwadratów” potrzebny będzie dodatkowo młotek cyzelerski, który posłuży nam do fakturowania powierzchni;
  • do kolczyków “kółek” szczypce fakturujące, dzięki którym uda nam się stworzyć fakturę „niby nitów”.

Jeśli chcemy wykonać kolczyki w wersji przyciemnionej, wówczas będziemy potrzebowali dodatkowo oksydy do srebra (przyciemnia równie dobrze także miedź) oraz drobnego papieru ściernego do wykonania dekoracyjnych przetarć poczernionych powierzchni.

Etapy wykonania elementów z blachy w obu parach kolczyków są podobne, więc możesz tworzyć je równolegle, co ułatwi i przyspieszy pracę.


Sposób wykonania kolczyków z blachy miedzianej:

Najpierw na blasze miedzianej rysujemy:

  • dwa kwadraty o wymiarze 2 x 2 cm
  • dwa paski o wymiarach 7 x 0,4 cm i dodatkowo rysujemy także linie dzielące je “na pół”.

Podane wymiary wynikały z tego, że akurat takie „resztki” zostały mi po innych pracach. Jeśli macie pod ręką blaszki o innych wymiarach, to z powodzeniem możecie je wykorzystać.  Kwadraty mogą być nieco większe, a paski krótsze lub dłuższe. Zmiana podanych wymiarów na inne nie wpłynie na sposób wykonania kolczyków (fot. 2).

fot.2

Teraz wycinamy nasze elementy nożycami do blachy. Starajcie się trzymać nożyce prostopadle do blachy, co zmniejszy ryzyko odkształcenia blachy przy cięciu (fot.3)

fot.3

Przy cięciu nożycami blaszki nieco się odkształcą, jednak nie należy się tym przejmować. Z łatwością wyprostujemy je za pomocą teflonowego młotka na kowadełku. Używamy tego typu końcówki młotka z tego powodu, aby nie uszkodzić powierzchni naszych blaszek (fot.4).

fot.4

W narożnikach kwadratów i na końcach długich pasków blachy zaznaczmy pisakiem punkty, w których następnie wywiercimy otwory. Zaznaczmy punktakiem (możemy też użyć np. gwoździa) wgłębienia, dzięki czemu na początku pracy wiertła zapobiegniemy jego ześlizgiwaniu się (fot.5)

fot.5

Nawiercamy otwory za pomocą wiertła o średnicy 1mm. Możemy do tego wykorzystać zarówno miniszlifierkę, jak również ręczną wiertarkę jubilerską, czyli tzw furkadełko. 

W długich paskach blachy otwory z jednej strony rozwiercamy wiertłem o średnicy 2mm. Te większe otwory staną się zapięciami kolczyków. Rozwiercanie nie jest konieczne, jednak przy większych otworach zamykanie kolczyków będzie wygodniejsze (fot. 6).

fot.6

Na powierzchniach blaszek kwadratowych tworzymy fakturę poprzez uderzanie okrągłą końcówką młotka cyzelerskiego (fot.7)

fot.7

Za pomocą pilnika opiłowujemy narożniki wszystkich elementów, usuwamy zadziory (które pojawiły się po wierceniu otworów) oraz wyrównujemy nierówności na brzegach blaszek powstałe przy fakturowaniu (fot.8).

fot.8

Elementy kwadratowe są już gotowe do montażu.

Teraz przygotowujemy sobie 4 odcinki drutu o długości 10 cm oraz dwa odcinki o długości 15 cm. Na końcach wszystkich wykonujemy pętelki wykorzystując do tego końcówki szczypiec okrągłych.

W krótszych odcinkach drutu odginamy końcowe  trzy centymetry drutu pod kątem prostym, w dwu dłuższych odgięty odcinek powinien być o jeden centymetr dłuższy.

Pętelkę na końcu drutu chwytamy za pomocą szczypiec płaskich i następnie wokół niej okręcamy kolejne zwoje drutu. W ten sposób formujemy  “ślimaczka”, aż zawiniemy drut do miejsca zagięcia, które wykonaliśmy w poprzednim kroku (fot. 9-10).

Gotowe ślimaczki oklepałam delikatnie stalowym młotkiem w tym celu, aby je utwardzić. Teraz możemy już zamontować je na blaszki przewlekając przez 3 otworki i zawijając do formy zamkniętych loopów. Na środkowy “ślimaczek” przed zakręceniem loopa nawlekamy posiadany korali (fot.11)

fot.11

Teraz czas na kontynuację pracy nad drugą parą kolczyków.

Na wcześniej wyznaczonej linii naszych węższych blaszek wykonujemy fakturę „niby nitów”. Wykorzystujemy do tego specjalne szczypce fakturujące starając się, aby odległości pomiędzy kolejnymi “nitami” były równe. Teraz też widzimy wyraźnie, jak bardzo pomocne było wyznaczenie pisakiem linii pomocniczej. Dzięki temu łatwo możemy utrzymać równą odległość naszej faktury od brzegów blaszek (fot. 12).

fot.12

Po zafakturowaniu formujemy nasze blaszki aby uzyskać kształt okręgu,. Możemy do tego wykorzystać dowolny przedmiot o kształcie walca o średnicy 2-3cm. Ja skorzystałam z trzonka młotka (fot. 13).

fot.13

Zakończenia pasków uderzałam w celu formowania młotkiem z teflonową końcówką, aby nie uszkodzić faktury.

Końce wyginamy pod katem prostym, co ilustruje fot. 14.

fot.14

Obie pary kolczyków przed oksydowaniem i założeniem bigli ilustruje fot.15.

fot.15

Czas na oksydowanie, czyli dekoracyjne czernienie. Nie jest to krok konieczny i zależy wyłącznie od Twojego gustu i wyboru. Jeśli wolisz kolczyki w kolorze naturalnej miedzi pomiń go.

Najłatwiejsza do stosowania jest oksyda “na zimno”. Za pomocą pędzelka pokrywamy elementy, które chcemy poczernić, odczekujemy kilka minut a następnie obficie spłukujemy pod strumieniem zimnej, bieżącej wody.

Ważne! Należy pamiętać, aby przed oksydowaniem dokładnie odtłuścić powierzchnie. Korzystając z “domowych” środków najłatwiej zrobimy to myjąc najpierw nasze kolczyki w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń, a po opłukaniu dodatkowo wrzucając na minutę do szklanki z gorącym roztworem kuchennego kwasku cytrynowego. Pamiętajmy, aby w trakcje tych czynności i do czasu pokrycia elementów oksydą nie dotykać ich palcami tak, aby nie zanieczyścić powierzchni tłuszczem z naszych rąk. Pomocna będzie teraz dowolna pęseta. Wszelkie zaniedbania mogą zaowocować tym, że w nieodtłuszczonych miejscach oksyda nie zadziała, bądź zadziała z inną intensywnością niż w obszarach czystych. 

Zaoksydowane elementy widoczne są na fot.16    

fot.16

Po zaoksydowaniu, wypłukaniu i osuszeniu kolczyków metal przetarłam drobnym papierem ściernym, aby uzyskać dekoracyjny efekt przetarć.

Do końcowego montażu moglibyśmy wykorzystać gotowe bigle podczepione na kółeczku. Jednak możemy także całość pracy wykonać samodzielnie, w tym także bigle samodzielnie uformować z drutu.

W okrągłych kolczykach z fakturą “nitów” w mniejszym otworze zamontowałam kawałek miedzianego drutu zawijają loop zamknięty. Po zamknięciu pętelki za pomocą szczypiec okrągłych ukształtowałam drut w taki sposób, aby końcówka była zagięta do góry. Opiłowałam zakończenie na okrągło pozbywając się w ten sposób ostrych krawędzi. W drugiej parze kolczyków po zamocowaniu drutu loopem zamkniętym starałam się szczypcami uformować kształt klasycznych bigli.

Drut miedziany jest bardziej miękki od srebrnego, więc jeśli wykonujemy bigle z miedzi konieczne jest jej utwardzenie. Robimy to opukując delikatnie bigiel ułożony na kowadełku za pomocą stalowego młotka.

W ten sposób dwie pary kolczyków etno gotowe!

Życzę Wam udanej, kreatywnej zabawy!

Anna Zalewska/Klejnotki

Prezentując pracę wykonaną na podstawie tego tutorialu, pamiętaj o podaniu autora i tytułu oraz oznaczeniu zdjęć #tutorialroyalstone

Znajdź półfabrykaty do tworzenia biżuterii w Royal-Stone