1. Łączenie małych kuleczek drucikami (ozdobny łańcuszek).

Małe kuleczki fasetowane lub gładkie, które zwykle sprzedawane są w sznurach, to świetny sposób na ożywienie łańcuszków lub wkomponowanie ich w jakąś formę wire wrapping.
To co chcę Wam pokazać, to bardzo prosty sposób na zamocowanie ich tak, aby nie było ryzyka ich “rozsupłania się”, czy przerwania.

Potrzebne narzędzia i materiały.

Rozpoczynamy pracę od pomysłu. Trzeba pamiętać, że jeśli nawleczemy kamyczki na drucik i wkomponujemy je w biżuterię, może już nie być możliwe lutowanie pewnych elementów (kamienie mogą pęknąć lub zmienić kolor na skutek działania wysokiej temperatury). Dlatego do montowania kamyczków przechodzimy dopiero gdy mamy już zlutowane np. zapięcie łańcuszka, ogniwka lub inne elementy (o ile w ogóle zamierzamy je lutować).

Na początku przygotowujemy sobie drucik grubości 0,4 mm i tniemy go na mniejsze kawałki. Ważne, aby wszystkie były równe (wtedy będą wyglądać ładnie równiutko i zachowamy te same odległości od kamyczków). U mnie kamyczki są bardzo małe – mają ok. 2 mm, dlatego druciki o długości 35 mm są tutaj wystarczające.

Nawlekamy kamyczek tak, żeby znajdował się na środku odcinka drutu, żeby zobaczyć gdzie zagiąć drucik.

 U mnie jest to ok. 2-3 mm od kamienia.

Ściągamy kamyczek i robimy oczko posługując się szczypcami okrągłymi.

Po tym możemy już swobodnie owinąć drucik wokół osi (rękami lub szczypcami).

Ważne jest, aby na końcu dobrze dogiąć końcówkę drucika do osi, żeby nie haczył ubrań.

Teraz gdy mamy gotowe oczko i spiralkę z jednej strony, nawlekamy kamyczek z powrotem i z drugiej strony robimy dokładnie to samo – zagięcie, oczko i wracając drucikiem w stronę kamyczka owijamy ciasno oś.

W tę stronę jest trochę trudniej, gdyż dostęp szczypiec jest ograniczony przez kamień

Ja wymyśliłam, że mój łańcuszek będzie miał 9 kamyczków. Przygotowałam sobie zatem 4 gotowych odcinków z kamyczkami, w sposób jaki opisałam wyżej, a pozostałe 5 szt. będzie wykonane trochę inaczej, bo spełnią one funkcję “łączników”.

Jak połączyć teraz te elementy? Początek jest ten sam, ale w momencie zrobienia oczka nawlekam na niego gotowy już odcinek z kamyczkiem i dopiero wtedy oplatam wokół osi.

W ten sposób łączę dwie pętelki razem już na stałe. Tak postępuję z każdym następnym odcinkiem, a na końcu dokładnie tą samą metodą łączę je z łańcuszkiem.

I voilà! Nasz łańcuszek z ozdobnym pasem kamyczków gotowy! Proste, prawda?

2. Brioletka na ozdobnym kole (wisiorek).

Brioletka to jeden z najprostszych sposobów na owinięcie kamyczka w kształcie łezki lub kropli. Jedynym warunkiem, żeby ją zastosować jest wiercenie kamyczka w poprzek, w górnej części kamienia.

Potrzebne narzędzia i materiały.

Rozpoczynamy pracę od nawleczenia kamienia na drucik.

Ja przygotowałam sobie spory zapas drucika. Miał on długość ok. 50 cm (na końcu zostało mi 17 cm, więc 35 cm w zasadzie by wystarczyło, ale jestem z tych co “dmuchają na zimne”. Tym razem ustawiamy sobie kamień bliżej jednego końca (tutaj ok. 8 cm od końca). Drucik, którego używamy jest na tyle miękki, że bez problemu zagniemy go wzdłuż kamienia bez użycia narzędzi.

Drut naturalnie krzyżuje się nad kamieniem i to miejsce nas teraz interesuje. Właśnie w tym punkcie zaginamy druty szczypcami wygiętymi, tak, aby biegły one w górę.

Następnie wykonuję oczko szczypcami okrągłymi (tylko tym razem są to dwa druciki, a nie jeden).

Uwaga – przy szczypcach stożkowych (takie, jakich ja właśnie użyłam) trzeba pilnować, aby oczka były równe.

W moim projekcie użyłam ozdobnego kółka, na którym będzie przewieszony kamyczek. A zatem na właśnie ukształtowane oczko nawlekam moją ozdobę.

Teraz można owijać kamień drucikiem w dół. Tutaj macie dwa sposoby do wyboru: można poprowadzić oba druciki razem (zawijając je od jednej strony) lub można je rozdzielić i jeden poprowadzić z prawej, a drugi z lewej strony. Ja wybrałam drugą opcję, bo moim zdaniem wtedy ładniej wygląda górna część oplotu i kamień układa się naturalnie prosto (nie skręca w żadną stronę).

Pozostaje już tylko opleść kamyczek w dół drucikiem. Najpierw krótszą częścią drucika oplatamy górną część wisiorka i doginamy jego końcówkę.

Resztę wisiorka oplatamy długą częścią drucika w dół.

W pewnym momencie, aby drucik nie zsuwał się z grubszej części kamienia w kierunku węższej strony, najlepiej zrobić oplot tuż pod miejscem gdzie nawlekliśmy nasz kamień na drut (tak jakbyśmy chcieli zahaczyć go o jakieś wystające miejsce).

Następnie można owijać drucikiem już w górę (czyli w odwrotnym kierunku).

W ten sposób zasłaniamy ten niezbyt ładnie wyglądający odcinek, a dodatkowo zyskujemy większą stabilność owinięcia.

Gdy dotrzemy do samej góry, pozostaje nam już tylko docisnąć drucik do najwęższego miejsca na górze.


Jeszcze wystarczy tylko doczepić grubsze ogniwko do ozdobnego kółka, zawiesić je na łańcuszku i wisiorek mamy gotowy.

3. Wiszące kolczyki z użyciem szpilek.

Jak wykonać lekkie kolczyki na łańcuszkach na lato? Otóż równie prosto jak poprzednie dwa projekty.

Potrzebne narzędzia i materiały.

Tym razem nawlekamy kamień na gotowe szpilki zakończone kuleczką lub talerzykiem. Ja użyłam szpilek z kuleczkami.

Zaginamy drucik 2-3 mm nad kamieniem i robimy oczko, na które nawlekamy łańcuszek.

Pewnie zauważyliście, że do wszystkich projektów użyłam łańcuszka typu rolo – jest to najprostszy splot do nawlekania w ten sposób kamienni, bo nie wymaga lutowania, łapaczek i innych kombinacji.

Dalej postępujemy jak poprzednio – a więc owijamy drucik wokół osi, doginając mocno końcówkę drucika tak, żeby nie odstawała.

W ten sposób zawiesiłam na łańcuszkach 4 kamyczki amazonitu, które wybrałam do mojego projektu. Dwa łańcuszki przycięłam na długość 3,5 cm, a dwa na długość 2 cm.

Otwieramy przygotowane wcześniej ogniwko, nawlekamy na nie dwa łańcuszki z kamieniami (jeden krótki i jeden długi).

Zamykamy ogniwko bardzo dokładnie, a następnie doczepiamy do niego bigiel.

Drugi kolczyk robimy tak samo, uważając tylko, aby był on symetryczny do pierwszego. Tadam! Jesteście bogatsi o jedną parę kolczyków.

Mam nadzieję, że ten mini tutorial posłuży niejednej osobie, która chce dopiero zacząć swoją przygodę z biżuterią. Życzę Wam dużo cierpliwości i sukcesów! 🙂

Magdalena Gołba