Bransoletka z hematytem w roli głównej

Jednymi z najwygodniejszych nośników używanych w bransoletkach są: gumka silikonowa oraz drut pamięciowy. Największą ich zaletą jest brak konieczności montowania zapięcia, więc od razu znika nam jeszcze jeden problem – trudne zapinanie ;). Drut pamięciowy to rodzaj stalowej sprężyny, która się nie odkształca, więc robiona na nim biżuteria jest trwała i mocna. Wystarczy zatem drut i dowolne, drobne koraliki, aby stworzyć efektowną bransoletkę. Ja wybrałam kamienie hematytu, które są bardzo eleganckie, błyszczące, a przede wszystkim niedrogie. Uwielbiam hematyt i stosuję go często w swoich biżutkowych projektach, a Wy? Jeśli interesuje Was kamień hematyt, polecam obszerny artykuł w kategorii “minerały”. Zapraszam także do naszego sklepu z kamieniami i półfabrykatami do robienia biżuterii, w której mamy oczywiście sporo różnych kształtów i kolorów koralików z hematytu.

Czego potrzeba do zrobienia bransoletki na drucie pamięciowym


Jak zrobić bransoletkę na drucie pamięciowym

Za pomocą narzędzi (szczypiec okrągłych) zrób lupik (oczko) na jednym końcu drutu pamięciowego.
Złap koniec drutu szczypcami okrągłymi. Aby kółeczko wyszło równe (żeby nie powstała łezka) drut nie powinien wystawać poza ramiona szczypiec.  Wywiń koniec wokół okrągłego ramienia szczypiec, aż powstanie zamknięte kółeczko.

Do powstałego oczka możesz zamontować zawieszkę lub/i mały chwost. Pamiętaj, by otwierając ogniwo nie rozciągać go na boki, a delikatnie rozchylić.

Moja bransoletka składa się z 3 okręgów, więc musiałam odciąć szczypcami tnącymi pozostałe “żeberka”. Na tak przygotowany drut nawlecz koraliki. U mnie jest to hematyt, kula fasetowana o wielkości 4 mm w dwóch kolorach- miedzianym i złotym. Dodatkowo hematyt porozdzielałam drobnymi koralikami Toho 11/0 oraz koralikami Round Beads 3 mm i Fire Polish 4 mm.

Po nawleczeniu wszystkich koralików końcówkę drutu należy wykończyć lupikiem tak jak na początku. Tu również doczepiłam do lupika zawieszkę i chwost.

Bransoletka jest bardzo prosta w wykonaniu a zarazem efektowna 🙂

Dorota, Royal-Stone