W sklepie Royal-Stone pojawiło się dużo pięknych kaboszonów dobranych w pary. W zachwycie nad nimi prosiliście nas o tutorial pokazujący, w jaki sposób wykonać kolczyki z wykorzystaniem tych pięknych minerałów. Dzisiaj czynimy zadość Waszym prośbom i publikujemy tutorial przygotowany przez znaną biżuteryjną Artystkę – Panią Kornelię Kubinowską, prowadzącą Pracownię Biżuterii Artystycznej SUNFLOWER.  

Serdecznie zapraszamy do działania!



Potrzebne narzędzia i materiały:

Para kamieni typu kaboszon;
Drut srebrny próby 925 lub 930 1mm;
Para bigli,
2 kółeczka srebrne ok 4mm;
Lut srebrny,
Płyn osłonowy do lutowania;
Szczypce tnące i płaskie;
Okrągły rygiel / mandrela;
Pilnik
(ja użyłam trójkątnego, ale może też być nożowy);
Palnik jubilerski;
Płytka do lutowania.


Z drutu o średnicy 1mm kształtuję kroplę trochę mniejszą jak kamień, tak by drutu nie było widać spod kamienia. Przed lutowaniem dobrze jest spiłować końce drutu tak, aby do siebie bez problemu przylegały. (fot. 1,2,3)

Do lutowania srebra (tak samo postępujemy w przypadku miedzi) potrzebujemy: palnik, płytkę, płyn osłonowy (ja użyłam abdeku) oraz lut srebrny (w moim przypadku był to lut średni, ale może być również miękki). Srebro moczymy w płynie i układamy na płytce. Możecie uciąć kawałek lutu ok. 1mm i ułożyć go w miejscu, które ma być zlutowane. Ja podawałam lut pęsetą podczas grzania palnikiem (fot. 4).

fot. 4

Gdy mam już zlutowaną kroplę, dolutowuję do niej kółeczko. Całość znów moczę w płynie osłonowym. Tym razem nie dodałam lutu. Ten który już był w lutowanym wcześniej miejscu wystarczył aby kółeczko połączyło się z kroplą (fot. 5).

fot. 5

Pora przygotować „łapki”. Użyłam do tego spłaszczonego drutu 1mm. Możecie taki sam wykonać młotkując drut na kowadełku (fot. 6).

fot. 6

Potrzebne będą 2 kawałki drutu, które będą dolutowane pod kroplą. Oba kawałki ucięłam ze sporym zapasem, na końcu będę jeszcze docinać je na odpowiednią długość. Drutu potrzebujemy tyle, aby część wystająca poza kroplę pokrywała się z wysokością kamienia + 1-2mm (fot. 7).

fot. 7

Miejsce, w których kropla leży na drutach zaznaczam sobie pisakiem i następnie wypiłowuje pilnikiem rowki tak by kropla mogła w nie wpaść. Dzięki temu łatwiej będzie wygiąć potem drut i będzie on bardziej przylegał do kamienia (fot. 8).

fot. 8

Gdy mam już przygotowane wszystkie elementy układam je na płytce do lutowania. Oczywiście przed lutowaniem każdy element moczę w płynie. W miejsca styku przykładam kawałki po ok 1mm lutu (fot. 9).

fot. 9

Tutaj uważać trzeba aby podmuch płomienia nie zdmuchnął ich z miejsca (lut przed pocięciem można spłaszczyć młotkiem, taki płaski nie będzie się już turlał). Moje srebro podczas lutowania nabrało brzydkiego koloru, pora więc je wyczyścić z powstałego nalotu. Możecie do tego użyć roztworu kwasku cytrynowego. Za pomocą szczypiec płaskich wygięłam druty pod kątem prostym (fot. 10).

fot. 10

Po przyłożeniu kamienia zaznaczyłam pisakiem miejsce, w którym drut wystaje już ponad kamień (fot. 11).

fot. 11

Od tego miejsca zostawiłam sobie jeszcze ok 1-2mm drutu, resztę odcięłam. Tam gdzie zaznaczyłam pisakiem (od środka) wypiłowałam wgłębienia pilnikiem. Dzięki temu drut łatwiej będzie dogiąć do kamienia (fot. 12).

fot. 12

Końce „łapek” jeszcze przed umieszczeniem kamienia można opiłować tak by wyglądały ładnie, ale też by nie kaleczyły. Po dogięciu ich do kamienia spiłowałam jeszcze „łapki” od góry pilnikiem (fot. 14 i 15).

Całość można wykończyć jeszcze drobnym papierem ściernym lub gumówką. Po oprawieniu drugiego kamienia nie pozostało mi nic innego jak tylko doczepić do kółeczek bigle i kolczyki gotowe.

Życzę udanego tworzenia

Kornelia Kubinowska / SUNFLOWER