Wszyscy myślą, że jestem surrealistką, ale ja nią nie jestem. Nigdy nie malowałam snów, ani sennych koszmarów. Malowałam moją własną rzeczywistość.
W wyjątkowym dniu mamy dla Was wpis o wyjątkowej kobiecie. Zabieramy Was w podróż do Meksyku, a dokładnie do „Niebieskiego domu” w dzielnicy Coyacan gdzie większość swojego życia spędziła malarka – Frida Kahlo.
Magdalena Carmen Frieda Kahlo y Calderón nie od zawsze pragnęła malować, marzyła o medycynie, jednak tragedie jakich doświadczyła w dzieciństwie, a następnie jako nastolatka na zawsze odmieniły jej los.
Frida Kahlo jako dziecko zachorowała na polio co skutkowało deformacją nogi, a w wieku 18 ledwo uszła z życiem, gdy autobus, którym wracała ze szkoły uległ wypadkowi. Cierpienie jakiego doznała było impulsem, który rozbudził jej artystyczną duszę. Właśnie po wypadku, przykuta do łóżka sięgnęła po farby i przelewała na płótna swoją duszę. Jak sama mówiła malowała to, co znała najlepiej, dlatego większość jej dzieł to bardzo emocjonalne autoportrety.
Oprócz doświadczeń życiowych na obrazach bardzo wyrażenie widać uwielbienie do kultury Meksyku a także czerpanie z tradycji indiańskich. Kolory jasne i wyraziste inspirowane sztuką ludową i charakterystyczna meksykańska symbolika podkreśla emocje zawarte w dziełach Fridy.
Mimo wielu cierpień, jakich doświadczyła w życiu prywatnym począwszy od fizycznego bólu związanego z chorobą i wypadkiem, poprzez burzliwą miłość do Diego Riviery, a także niemożność posiadania dziecka artystka nigdy nie straciła miłości do życia.
Pomimo długotrwałej choroby czerpię z życia głęboką radość.
Artystka doceniona bardziej po śmierci niż za życia jest inspiracją dla wielu kobiet w dzisiejszych czasach. Dla feministek to ikona niezależności i wewnętrznej siły. Wizerunek Fridy Kahlo jest bardzo często wykorzystywany w biżuterii. Sama malarka na wielu zdjęciach i portretach pozuje wystrojona w oryginalną i efektowną biżuterię, która stanowi ważny element uzupełniający jej strój.
Poniżej przedstawiamy prace dobrze Wam znanych artystek, które wykorzystały wizerunek Fridy w swoich pracach.
Naszyjnik – Grażyna Antoń Tipika
Brosza – Joanna Mendyka Bluefairy
Wizerunek malarki można znaleźć nie tylko w biżuterii, dostępne są m.in. koszulki, zakładki do książek, torby czy podkładki pod kubki z Fridą a nawet lalki.
SUTASZOWA FALBANA – tutorial
Przygotowaliśmy dla Was kolczyki w stylu Fridy. W związku z tym, że uwielbiała tradycyjne falbaniaste spódnice pokazujemy jak ozdobić proste sutaszowe kolczyki falbanką.
Tutorial na sutaszową omegę znajdziecie np. TU
Potrzebujemy:
-3 sznurki sutasz
-koraliki TOHO 8/o w pasującym kolorze
Wszystkie sznurki składamy jodełką w jedna stronę i zszywamy formując maleńkie oczko.
W oczko przymierzamy koralik Toho i wszystkie sznurki zszywamy pod nim. Koralik mocujemy przeszywając przez dziurkę.
Uformowaną pętelkę doszywamy do bazy kolczyka tak, aby wystawała poza jego brzeg.
Formujemy kolejne oczko, wszywamy koralik i mocujemy z bazą kolczyka. Szyjemy tak do samego końca
Sznurki przycinamy i całość podklejamy filcem lub cienką skórką. Kolczyki można też na koniec zaimpregnować impregnatem do tekstyliów.
Wystarczy końcówki wkleić w tulejki i gotowe! 🙂
Kocham Fride 🙂 cudne kolczyki, chyba się skuszę. A jak zrobić bransolety ze zdjęcia?
Bransolety to gotowy sznur masajka z wklejonymi koncowkami.