Nasz dzisiejszy “Kącik dla początkujących” poświęcony jest oksydowaniu – łatwemu sposobowi na uatrakcyjnienie przedmiotów ze srebra, miedzi i mosiądzu. Adresowany jest do osób, które rozpoczynają swoją przygodę z metalem ale także do wszystkich, którzy chcieliby wykorzystać ten sposób do dekoracyjnego czernienia łańcuszków, kółeczek itp. Technikę tę z powodzeniem stosują twórcy biżuterii w celu zwiększenia kontrastu, uwydatnienia faktury lub dla uzyskania innych ciekawych efektów. Jak zobaczymy niżej istnieją 2 jej rodzaje – oksyda na zimno oraz oksyda na gorąco.
Oksydowanie na zimno
Oksydowanie na zimno to najprostszy i najszybszy sposób na przyciemnienie pracy z metalu. Aplikujemy ją pędzelkiem zamalowując wybrane elementy. Pamiętajcie, aby przed oksydowaniem dobrze umyć i odtłuścić pracę. Można ją dobrze umyć w ciepłej wodzie z płynem do mycia naczyń i opłukać (ewentualnie lekko dodatkowo podtrawić w gorącym roztworze kwasku cytrynowego – po tym zanurzyć w szklance z sodą oczyszczoną i na koniec opłukać pod bieżącą wodą).
Po nałożeniu oksydy pędzelkiem na przedmiot odczekujemy kilka minut, po czym obficie spłukujemy wodą. Po osuszeniu wystarczy go przetrzeć drobnym papierem ściernym (np gradacji 2500 lub drobniejszym). Tym sposobem zdejmujemy warstwę oksydy z miejsc najbardziej “wystających”, natomiast wszelkie “zakamarki” pozostaną zaczernione.
Oksydę na zimno stosuje się najczęściej do drobniejszych elementów lub wówczas, gdy chcemy poczernić wybrany fragment przedmiotu. Znajduje zastosowanie również wtedy gdy w przedmiocie osadzone już kamienie lub inne elementy, na które chemikalia mogą mieć niekorzystny wpływ.
Oksydowanie na gorąco
Oprócz oksydy na zimno dostępna jest także oksyda na gorąco. Doskonale sprawdza się w sytuacjach gdy chcemy pokryć nią cały przedmiot, a także poczernić np łańcuszek. Ta oksyda jest również trwalsza. Aby użyć oksydy na gorąco wlewamy jej niewielką ilość do szklanego pojemnika (ja używam słoika 🙂 ) i zalewamy gorącą wodą. Wskazane przy tym jest aby pojemnik po sporządzeniu roztworu można było zamknąć dzięki czemu nie będziemy się narażać na wdychanie szkodliwych oparów. Przedmiot wrzucamy do pojemnika z roztworem i odczekujemy kilka minut. Stopień i szybkość poczernienia uzależniony jest od ilości oksydy w roztworze. Po wyjęciu zanurzamy w roztworze sody oczyszczonej a następnie obficie spłukujemy pod bieżącą wodą.
Pamiętaj, że opisane tutaj substancje są szkodliwe dla zdrowia. Przy ich użyciu należy stosować środki ostrożności zalecane przez producenta.
Oba opisywane rodzaje oksydy zakupisz w naszym sklepie pod linkiem – kliknij TUTAJ
Biżuteria po oksydowaniu
Życzę Wam udanych prób z oksydowaniem 🙂
Klaudiusz z Royal-Stone
Pytanie: Czy któraś oksyda, na zimno lub na gorąco, jest bardziej trwała od tej drugiej jeśli chodzi o srebrną biżuterię?
Czy chodzi o trwałość efektu na srebrze czy o trwałość preparatu?
Mam tę samą oksydę na zimno co w artykule i pewien kłopot. Otóż po dołożeniu drugiej warstwy oksydy pierwsza zaczyna się łuszczyć co niweczy moje prace, czy miał ktoś taki sam kłopot i sobie z tym poradził? Bardzo proszę o radę, dziękuję.
Nie słyszeliśmy o takim problemie w przypadku oksydy na zimno, choć możemy domyślać się przyczyny. Może to by związane z powstaniem zbyt grubej zaoksydowanej powłoki. Podobnie jest przy oksydzie na gorąco, gdy zbyt długo przytrzyma się przedmiot w kąpieli. Wówczas powstanie powierzchniowo zbyt gruba warstwa siarczków, która praktycznie od razu zacznie się łuszczyć. Przy nakładaniu oksydy na zimno w kilku warstwach może dochodzić do podobnej sytuacji.
A będzie kiedyś dostępna u Was oksyda do miedzi? Jestem początkująca i, nie ukrywajmy, lepiej skaszanić miedź niż srebro 😛
Do miedzi z powodzeniem można stosować oksydę do srebra. https://royal-stone.pl/metaloplastyka/patynowanie/oksyda-na-goraco-wd-80ml.html
czy osydę na zimno można użyć w taki sposób jak tą na gorąco, tj. rozcieńczoną w wodzie i zanurzyć przedmiot?
Tak, oksydę na zimno również można rozcieńczać.
czy oksyda na zimno również może być użyta w taki sposób jak ta na gorąco, to jest rozcieńczona w wodzie?