Polecam RoyaLOVE IV – sylwetki uczestniczek – Anna Gil

Dzisiejszym wpisem rozpoczynamy cykl prezentujący sylwetki Blogerek biorących udział w konkursie-zabawie Polecam RoyaLOVE. Jako pierwsza przedstawi się Anna Gil prowadząca bloga Ani Trochę Nudy.

Tworzenie biżuterii jest moim hobby i odskocznią od codzienności. Z niecierpliwością czekam na wolne chwile, gdy będę mogła usiąść w swoim kąciku i „podłubać” 😊 Przez ostatnie kilka lat moja pracownia sporo się rozrosła. Kiedyś mieściłam się w jednym pudełku, a dziś to całe biurko z półkami i przegródkami pełnymi kamieni, koralików i sznurków. Najbardziej uwielbiam piątkowe wieczory w moim kąciku w towarzystwie męża i dobrego audiobooka.

Nie pamiętam kiedy dokładnie zaczęłam tworzyć. Chyba było to już w dzieciństwie, gdy podpatrywałam moją mamę szyjącą na maszynie. Zawsze podziwiałam jej cierpliwość do krawiectwa. Ale zawsze też powtarzałam, że szycie to nie dla mnie, i że to nie na moją cierpliwość. I tak oto dzisiaj spędzam długie godziny szyjąc biżuterię z sutaszu, i w ogóle mi to nie przeszkadza (no może poza bólem karku) 😊 Chyba więc cierpliwość przychodzi z wiekiem.

Jako dziecko dostałam w prezencie tamborek i piękną książkę o różnych technikach haftu, i to były pierwsze próby rękodzieła, które pamiętam. Tworzenie biżuterii wciągnęło mnie jednak najbardziej, chociaż sięgam również po szydełko i decoupage. Jestem samoukiem i lubię ćwiczyć nowe techniki metodą prób i błędów. Ale jest jeszcze wiele technik, których chciałabym spróbować gdy tylko znajdę trochę czasu.

Jak większość rękodzielników lubię rzeczy oryginalne i nietuzinkowe, których nie można kupić w zwykłym sklepie. A największą satysfakcję daje mi zrobienie czegoś użytkowego własnoręcznie. Zdjęcia swoich „rękoczynów” zamieszczam na blogu: anitrochenudy.blogspot.com, który pełni funkcję katalogu moich prac.

Jak na razie świat tworzenia biżuterii funkcjonuje równolegle z innymi obowiązkami zawodowymi i jest wspaniałą odskocznią po ciężkim tygodniu pracy. Ale kto wie co przyniesie przyszłość…