Niepospolity odcień tego fiołkowo niebieskiego kamienia wyjątkowo przyciąga uwagę, choć niewprawne oko może go dość łatwo pomylić z innymi minerałami o podobnym kolorze, na przykład z tanzanitem lub szafirem. Mniej popularny iolit także jednak zasługuje na nasze zainteresowanie – dowiedzmy się więc o nim trochę więcej.
Rozmaite określenia iolitu
Na początek warto rozwiać wątpliwości – iolit czy kordieryt? W odniesieniu do tego kamienia używa się obu nazw – czasami iolit uważany jest za odmianę kordierytu, w innych źródłach uznaje się, że iolit oraz dichroit to określenia dla kordierytu synonimiczne. Można jednak przyjąć, że iolit to gemmologiczna nazwa kordierytu, używana w odniesieniu do okazów o wyjątkowej przezroczystości oraz o fioletowoniebieskim zabarwieniu.
Do tego koloru odnosi się też nazwa iolitu: ion to w języku greckim “fiołek” i właśnie taki fiołkowoniebieski lub szafirowoniebieski odcień przybiera ten kamień. Kordieryt występuje jednak także w wielu innych barwach: poza kolorem fioletowym, szafirowym, granatowym, szaroniebieskim i niebieskim może być zielonkawy, żółty, brunatny, czarny, bezbarwny lub, za sprawą wrostków hematytu, czerwony (tak zabarwiony kamień występuje na Sri Lance, nazywa się go iolitem krwistym).
Właściwości kordierytu
Co jeszcze należy wiedzieć o kordierycie? To glinokrzemian magnezu i glinu, a więc minerał należący do gromady krzemianów. Występuje w skałach metamorficznych, plutonicznych oraz magmowych, bywa także spotykany w żwirach aluwialnych. Krystalizuje się w układzie rombowym, a kryształy, które wykształca, mają najczęściej pokrój słupkowy, z charakterystycznym bipiramidalnym zakończeniem. Występuje w skupieniach zbitych oraz ziarnistych, często tworząc zbliźniaczenia. Współwystępujące z nim minerały to między innymi granat, gahnit, pirotyn, kwarc, biotyt, skalenie, andaluzyt, turmalin, spinel czy korund.
Częste dla kordierytu są inkluzje apatytu, cyrkonu czy wspomnianego wcześniej hematytu.
Kordieryt odznacza się intensywnym pleochroizmem – jest to trichroizm, ponieważ kamień prezentuje trzy barwy: żółtą, niebieską oraz fioletową. Dichroitem nazywany jest często dlatego, że po oszlifowaniu kamienia uwidaczniają się jedynie dwa spośród tych trzech kolorów: fioletowy oraz niebieski. Inne charakterystyczne dla kordierytu efekty optyczne to awenturyzacja, iryzacja, a także asteryzm oraz efekt kociego oka.
Cechy fizyczne kordierytu to twardość 7-7,5 w skali Mohsa, trójkierunkowa łupliwość (w tym – wyraźna w jednym kierunku) oraz nierówny lub muszlowy przełam, na którego powierzchni kordieryt przejawia tłusty połysk. Po oszlifowaniu cechuje się połyskiem szklistym; jest kruchy, wykazuje rysę w białym kolorze.
Gdzie występuje kordieryt?
Na pierwsze ślady kordierytu natrafiono w 1812 roku na przylądku w południowej części Półwyspu Iberyjskiego, Cabo de Gata. Opisał go w 1813 roku francuski geolog związany z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, Louis Cordier, którego pracę naukową uhonorowano, nazywając kordierytu jego imieniem.
Obecnie minerał ten wydobywa się przede wszystkim w Indiach, Birmie, na Sri Lance, Madagaskarze, w Brazylii, USA, Kanadzie oraz Norwegii, wyjątkowej jakości okazy iolitu spotykane są także w Tanzanii, Namibii, Finlandii i Niemczech. Kordieryt występuje również w Polsce – można go spotkać na Dolnym Śląsku oraz w okolicach Krakowa.
Zastosowanie kordierytu
Na ziemiach Norwegii i Finlandii kordieryt znany był już od czasów średniowiecznych, a Wikingowie nauczyli się wykorzystywać jego szczególne właściwości podczas żeglugi. Za sprawą pleochroizmu kordieryt służył żeglarzom za kompas: za jego pomocą ustalano pozycję słońca przy zachmurzonym niebie. Do tej jego niezwykłej funkcji odnosi się nazwa: “kompas Wikingów”. “Kompas zmierzchu” jest też wykorzystywany w lotnictwie, ponieważ umożliwia zlokalizowanie słońca po jego zachodzie (wykorzystywane jest tutaj zjawisko polaryzacji). Syntetyczny kordieryt ma także swoje zastosowanie przemysłowe.
Iolit w biżuterii
Jeśli chodzi o przeznaczenie jubilerskie, cenne okazy iolitu są szlifowane fasetkowo, z wykorzystaniem szlifów schodkowego, brylantowego, prostokątnego i mieszanego, czasami nadaje im się również szlif kaboszonowy – zwłaszcza w przypadku okazów wykazujących efekt kociego oka. Na rynku spotykane są zazwyczaj kamienie nie większe niż dwukaratowe; okazy o masie ponad 5 karatów zdarzają się bardzo rzadko.
Ze względu na silny pleochroizm tego kamienia odpowiednia obróbka iolitu stanowi duże wyzwanie dla jubilerów, jednak jest on wart tego wysiłku: odpowiednio oszlifowany, prezentuje w pełnej krasie swój piękny, fiołkowoniebieski kolor. Barwa ta jest często porównywana do koloru innych słynnych minerałów – tanzanitu, szafiru lub niebieskiego topazu, z którymi iolit często bywa mylony. Przejrzyste okazy o niebieskogranatowym odcieniu nazywane bywały w przeszłości “szafirami wodnymi” i również dzisiaj w odniesieniu do iolitu stosuje się czasami właśnie takie określenie. W odróżnieniu jednak od jego bardziej znanych braci, iolitu nie ulepsza się w żaden sposób. Podczas gdy tanzanit oraz szafir często są podgrzewane w celu uzyskania bardziej atrakcyjnej barwy, kolor iolitu jest całkowicie naturalny.
Warto o tym pamiętać i skusić się na stworzenie oryginalnej biżuterii z iolitem w roli głównej. Do wyboru mamy gładkie lub fasetowane kule, nadające się na bransoletki oraz naszyjniki, a także fasetowane krople, pięknie prezentujące się w finezyjnych kolczykach. Iolit dobrze wygląda w towarzystwie oksydowanego srebra w technice wire wrappingu, ale wierzymy, że nasze Czytelniczki i Czytelnicy znajdą dla niego wiele innych atrakcyjnych zastosowań. Iolit, pozostający w cieniu szafiru i tanzanitu, zasługuje na naszą uwagę – warto go odkryć i nosić.
Leave A Comment