Dzisiaj serdecznie zapraszamy Was do zaprzyjaźnienia się z wycinaniem własnych, efektownych wzorów w blasze. Marta Norenberg prowadząca Pracownię Biżuterii Artystycznej SZTUK KILKA  pokazuje, w jaki sposób sobie z tym poradzić. Serdecznie zapraszamy do lektury i działania!


Jubilerstwo, to nie tylko wysokie temperatury i hałaśliwe młotkowanie, to również misterne i delikatne ażury. Wyobraź sobie, że możesz stworzyć własny element, który później dołączysz do kolczyków, otoczysz koronką z koralików lub upleciesz mu sutaszowe wdzianko… czyż to nie byłoby piękne uzupełnienie kreacji?
Zaciekawiony? W takim razie rusz ze mną w przygodę wycinania. Specjalnie dla Ciebie przygotowałam instrukcję krok po kroku, jak stworzyć własną mandalę, choć wedle mych rad możesz wykreować dowolny wzór.

NIEZBĘDNE MATERIAŁY:

  1. Kawałek blaszki miedzianej, mosiężnej lub ze srebra. Do mojego ażuru użyłam srebrnej blachy o grubości 0,6 mm i sprawdziła się idealnie. Jeśli jednak stosowałbyś miedź, wybierz grubszą blachę (np. 0,8 – 1,0 mm), szczególnie gdy postanowisz do niej coś przylutować (po wygrzaniu blacha zrobi się miękka). Blacha nie może być wcześniej wygrzewana, gdyż wycinanie ażurów będzie utrudnione. 
  2. Cyrkiel do trasowania lub ostry, metalowy rysik. Trasowanie, to przenoszenie na blachę wzoru, który chcemy wyciąć (fot. 1)
  3. Gesztelka (czyli ramka) i piłki włosowe do wycinania wzoru. Kojarzysz ręczne piłki do cięcia drewna? Istnieją także ich odpowiedniki do cięcia metalu. Na początek najlepiej zakupić piłki o numerze: 3/0 (do wycięcia kształtu) oraz 5/0 do drobnych ażurów sprzedawane w pakietach po tuzinie. Im większy numerek przy zerze, tym piłka jest cieńsza.
  4. Fajnagiel. Przyrząd, który znacznie ułatwi nam wycinanie ażurów.
  5. Pilniczki jubilerskie – iglaki, czyli specjalne precyzyjne pilniki idealne do szlifowania krawędzi ażurów.
  6. Wiertło 1.0 mm lub mniejsze oraz miniszlifierka do nawiercania wstępnych otworów. Otworki można także bez problemów nawiercić korzystając z jubilerskiej wiertareczki ręcznej, czyli tzw. furkadełka.
  7. Papier ścierny, wełna stalowa według własnego uznania.
Fot.1

TO DO DZIEŁA!

Na początku przydałoby się obmyślić wzór. Ja poszłam na żywioł, ale oczywiście możesz sobie wszystko rozrysować na kartce i potem przenieść na blachę za pomocą rysika. Przy geometrycznych wzorach niezbędny będzie cyrkiel traserski. Przy projektowaniu ażurów pamiętaj, aby nie wyrysować wycięć zbyt blisko siebie, bo w tym miejscu metal może się wygiąć lub pęknąć przy cięciu.

Na blasze za pomocą punktaka wybiłam małe wgłębienie w tym celu, aby nóżka cyrkla nie ślizgała się po powierzchni w trakcie trasowania (zdj.2).

Fot.2

Wytrasowałam okręgi, a następnie między nimi wzór do wycięcia (fot. 3). Oczywiście na początek możesz obrać łatwiejszy motyw. Najlepiej coś nie geometrycznego. Mój pierwszy ażur, to były gepardzie cętki. Każda inna, ale razem tworzyły ciekawy motyw.

Fot.3

Dla ułatwienia pracy wytrasowane linie elementów do wycięcia poprawiłam markerem (zdj.4).

Fot.4

Następnie za pomocą punktaka wykonałam wgłębienia w każdym fragmencie przeznaczonym do wycięcia i w tych miejscach nawierciłam otwory. Dzięki temu zabiegowi wiertło nie ślizgało się po blasze (zdj.5).

Fot.5

Po wywierceniu otworów i usunięciu wiórów mogłam przystąpić do cięcia (zdj.6).

Fot.6

Piłkę włosową umieściłam w dolnym zacisku ramki i zakręciłam. Nastęnie przewlekłam ją przez otwór w blasze i przykręciłam górny zacisk. W kolejnym kroku naciągnęłam piłkę za pomocą górnego motylka. Piłka powinna być napięta, ale nie nadmiernie, gdyż wtedy znacznie szybciej pęknie (zdj.7-8).

No to tniemy! Upsss… piłka już pękła? Nie przejmuj się, na początku będzie się to zdarzało często. Na zdjęciu pokazałam jak trzymać ramkę i cięty element (zawsze oparty o kawałek stabilnego drewna. Najwygodniej jest wycinać ażury wykorzystując specjalnie opracowany do tego celu przyrząd jubilerski – tzw. fajnagiel. Gesztelką poruszaj tylko góra – dół. Staraj się nie wyginać jej na boki, gdyż wtedy piłka pęknie (zdj.9).

Fot.9

A teraz powtarzaj dwa ostatnie punkty, aż wytniesz wszystkie otwory. To żmudna praca, ale czego się nie robi dla efektu (zdj.10-12).

Po wycięciu wszystkich otworów w ruch poszły pilniczki. Musiałam wyrównać krawędzie tak, aby nie haczyły i poprawić niedoskonałości linii/kształtów (zdj.13).

Fot.13

Dopiero teraz wycięłam kształt z blachy. Gdybym zrobiła to w pierwszej kolejności, to potem miałabym problemy z wycinaniem ażurów (zdj.14).

Fot.14

Brzeg mandali również wyszlifowałam pilnikami. Następnie całą powierzchnię przetarłam gruboziarnistym papierem ściernym (zdj.15-17).

Tak powstały element możesz dołożyć do swojej kompozycji. Cięcie metali nie należy do łatwych, wymaga sporo cierpliwości i pewnej ręki ale wiem, że jeśli tylko chcesz, to dasz radę! Na koniec mam dla Ciebie jeszcze kilka rad odnoście cięcia piłkami włosowymi. Udanego ażurowania!

CIĘCIE METALI – KILKA RAD:

  • Ząbki piłki, po zamocowaniu w ramce zawsze muszą być skierowane do dołu.
  • Nie spiesz się przy cięciu, bo możesz wciąć się zbyt głęboko w blachę albo zejść z linii cięcia.
  • Pękające piłki to standard, choć irytujący  Zbyt długo używana piłka też nadaje się do wymiany, bo się tępi.
  • Dobrze napięta piłka powinna wydawać dźwięk, jak struna.
  • W trakcie cięcia nie przechylaj ramki, bo spowoduje to pęknięcie piłki.
  • Jeśli Twój wzór zakręca pod kątem ostrym, to poruszaj piłką w miejscu zakrętu jednocześnie ostrożnie przekręcając blachę. W miejscu poruszania piłką powinien zrobić się delikatny luz i wtedy będziesz mógł zacząć ciąć w innym kierunku.

Na koniec zdjęcia z innymi przykładami zastosowania ażurów.

Udanego wycinania wymarzonych wzorów!
Marta Norenberg