Zabawa Polecam RoyaLOVE trwa w najlepsze. Widzimy, że chętnie korzystacie z możliwości zrobienia zakupów z 12% rabatem.  Kody uprawniające do takich zakupów znajdziecie na blogach uczestniczek konkursu. My z naszej strony zachęcamy do odwiedzin na blogach nie tylko w celu znalezienia kodu, ale przede wszystkim, dlatego że dziewczyny tworzą naprawdę piękną i wartą zobaczenia biżuterię. Pokrótce ich biżuteryjne dokonania pokazywaliśmy w oddzielnym wpisie.
Ale przecież nie samą biżuterią człowiek żyje! Stąd pomysł, aby pokazać sylwetki Artystek z innej, mniej znanej, a równie ciekawej strony. Pierwsza odsłona należy do Magdaleny Bielskiej. Zapraszamy!


Zastanawiam się, co ciekawego robię poza biżuterią? Wolny czas spędzam na FB rozmawiając o robieniu biżuterii, przeglądam nowości w sklepach “biżuteryjnych”…

Poza tym najwięcej czasu zajmuje mi kuchnia, często jednocześnie szyję i gotuję, choć zdarza mi się wtedy przypalić nawet jajka na twardo. Moje dzieci mają specyficzne potrzeby żywieniowe: Starszy kilka lat temu okazał się celiakiem, Młodsza do niedawna była uczulona na mleko i gluten. Zrewolucjonizowało to moje kucharzenie – przyrządzanie kanapek zaczynamy od zmielenia mąki na chleb, a mleko robimy z soi w specjalnej maszynce. Powoli przyzwyczaiłam się do gotowania od podstaw, choć początki były trudne.

Z kuchni bezglutenowej mogę polecić wszystkim panierowanie w drobnej kaszy kukurydzianej lub grubo zmielonym amarantusie – panierka taka nie “pije” tłuszczu jak tradycyjna i  jest zdrowsza. Warto też zamieniać, choć w części, mąkę pszenną na gryczaną – naleśniki, placki i ciasta zyskują na smaku i wartościach odżywczych.

Najbardziej dumna jestem z moich wypieków – po latach prób i błędów (mój pierwszy chleb wyglądał jak termofor i z trudem dał się usunąć z blaszki). Obecnie piekę różne chleby i bez problemu adaptuję przepisy na ciasta. Chciałabym podzielić się kilkoma przepisami, które mogą się przydać zarówno mamom alergików, jak i osobom lubiącym eksperymenty w kuchni.


Polecam przepis na chleb bananowy – proste i tanie ciasto, którego można używać jako bazę do przeróżnych wariantów, np. z dodatkiem drobno pokrojonych jabłek i cynamonu, startej marchwi, z przyprawą do piernika i kakao (otrzymujemy piernik), robię też z niego szarlotki i makowce, przekładam kremem chałwowym.

Chleb bananowy

CHLEB BANANOWY

– 3 banany przejrzałe – rozgnieść na papkę

– 1/2 kostki masła/bezmlecznej margaryny (miękkiej, w temperaturze pokojowej)

– 0,5 szkl. cukru

– 1 jajo

– 1 szkl. mąki gryczanej

– 1 szkl. mąki kukurydzianej

– 2 łyżeczki proszku do pieczenia bg

Margarynę utrzeć z cukrem, dodać jajo – wymieszać, dodać suche składniki – wymieszać, na koniec połączyć z papką z bananów. Wyłożyć na blaszkę chlebową, wyłożoną papierem do pieczenia, piec 1 h i 15 min w temp. 180 st.


Może przyda się komuś przepis na bezglutenowy “pleśniak”. Przyznam się, że nie wierzyłam, że się uda, ale wychodzi i wg mnie jest smaczniejszy od pszennego:

2

PLEŚNIAK BEZGLUTENOWY

ciasto:

– mąki:

  – 1 szkl. gryczanej

  – 1 szkl. kukurydzianej

  – 0,5 szkl. ryżowej

  – 1 łyżka ziemniaczanej

– 0,5 szkl. cukru pudru

– 4 żółtka (białka na pianę)

– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia bg

– 200 g masła/margaryny bezmlecznej (schłodzonej – włożyć na pół godz. do zamrażalnika)

– 2 łyżki kakao (do jednej z części ciasta)

– dżem domowy – mały słoik (u mnie porzeczkowy i trochę konfitury z płatków róży)

piana:

– 4 białka

– 0,5 szkl. cukru pudru

– łyżka mąki ziemniaczanej

Ciasto: wrzucić wszystkie składniki do miski, zimne masło/margarynę zetrzeć na grubych oczkach tarki, zagnieść, podzielić na 3 części (jedną zagnieść z kakao), włożyć na pół godziny do zamrażalnika.

Ubić pianę, jak będzie sztywna po trochu domieszać mąkę i cukier.

Rozgrzać piekarnik na 180 st. (najlepiej termoobieg), na blaszkę wyłożoną pergaminem zetrzeć na tarce kulę ciasta jasnego, nałożyć warstwę dżemu, zetrzeć ciasto kakaowe, nałożyć pianę, na wierzch trzecią część ciasta. Piec ok. 45 min.


A to mój wynalazek, akurat na lato – dietetyczny i zdrowszy zamiennik sernika na zimno:

3

GALARETNIK

– puszka mleka kokosowego 

– ok. 0,75 kg owoców potraktowanych blenderem (sezonowo – truskawki, maliny, wiśnie, jagody itp.)

– 1 szkl. cukru

– 6 łyżeczek żelatyny

W zagotowanym mleku kokosowym rozpuścić cukier i żelatynę (wg przepisu na opakowaniu). Dodać do zblendowanych owoców. Wystudzoną masę wlać do tortownicy i schłodzić w lodówce. Jak stężeje – na wierzch wylać ostudzoną galaretkę i włożyć do lodówki do zastygnięcia.


Żeby proponować nie tylko słodkości  – polecam bliny, tradycyjne, wschodnie i oryginalnie bezglutenowe placki z gryczanej mąki, smaczne i łatwe w przygotowaniu:

4

BLINY

– 1 szkl. mąki gryczanej

– 1 szkl. mleka (lekko podgrzać)

– 1 jajko

– 1 łyżeczka drożdży instant (zwykłych 15 g)

– szczypta cukru (żeby dokarmić drożdże)

– pół łyżeczki soli

– olej do smażenia

Do mleka wrzucić drożdże i cukier, rozmieszać, odstawić na chwilę. Mąkę i jajko wymieszać, połączyć z mlekiem, odstawić na godzinę, przykryte ściereczką, najlepiej w ciepłe miejsce. Wymieszać jeszcze raz, nakładać po łyżce ciasta na rozgrzaną patelnię (z olejem). Smażyć na małym ogniu, powoli – zaczną trochę rosnąć. Można podawać z różnymi sosami, na pikantnie, słodko, co kto woli (ja najbardziej lubię z sosem z gęstego jogurtu, zmieszanym ze startym i odciśniętym ogórkiem małosolnym).

 

W ramach prowadzenia zdrowej kuchni próbuję też sił w uprawach (korzystając z ogródka babci). Chciałabym mieć własne, zdrowe warzywa, zwłaszcza te nie nieco zapomniane. Na razie udają się tylko dynie, niestety skorzonera i pasternak odmówiły współpracy. Będę próbować dalej.

5

Młodsza i najlepsze dynie: Hokkaido, Muscat de Provence i piżmowa Batternut.

 

SYROPY Z BABKI LANCETOWATEJ I PĘDÓW SOSNY

Wart polecenia jest syrop z babki – bezpieczny specyfik na kaszel: liście babki najlepiej zbierać wiosną przed kwitnieniem. Układać w słoju, przekładając każdą warstwę plastrami cytryny ze skórką (umytej i sparzonej), przesypywać grubą warstwą cukru. Po ok. 10-12 dniach wytworzy się syrop, który należy zlać przez złożoną gazę do wyparzonych butelek. Ja przechowuję w lodówce na zimę.

13151405_868550823255394_4212069547382923314_n

Podobnie robi się syrop z młodych pędów sosny, również na kaszel: młode przyrosty należy zebrać, kiedy mają do ok. 10 cm długości (przełom kwietnia i maja), pędy przesypuje się cukrem (można je pociąć na mniejsze kawałki), po 1-2 tygodniach, po rozpuszczeniu większości cukru, zlewa się syrop filtrując przez gazę (syrop dobry dla dzieci, ale nie wolno go używać więcej niż 2-3 łyżeczki dziennie!). Pozostałe pędy w cukrze można zalać wódką i odczekać 2-3 tygodnie – odfiltrować, zlać do butelki – rewelacyjna nalewka dla dorosłych, po łyżce na kaszel.

Oba syropy działają wykrztuśnie i bakteriobójczo, wspomagają leczenie przeziębienia.

Na koniec zdrowa kuchnia w wydaniu dla dorosłych – muszę pochwalić się swoimi nalewkami. Najbardziej dumna jestem z nalewki z kwiatów czarnego bzu, znanej też pod nazwą “łzy chrabąszcza”, poza tym moje ulubione: z czarnej porzeczki, “dzikiej śliwki” – tarniny i jarzębinowa z lekką goryczką. Sosnowa rewelacyjnie sprawdza się na kaszel. Mają już po kilka lat, im dłużej stoją tym zyskują na smaku.

6

 

Może zamiast sutaszem, powinnam zająć się blogiem kulinarnym?

IMG_3488

Smacznego – Magdalena
MAB

P.S.

Jeśli uważasz, że w konkursie Polecam RoyaLOVE powinna zwyciężyć Magdalena – MAB, znajdź w bocznej szpalcie na jej blogu kod rabatowy do royal-stone.pl i dokonaj zakupów z rabatem 12%. Każde zakupy to jeden głos oddany na uczestniczkę zabawy. Zapraszamy!

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz